Co najmniej 50 osób zginęło, a ponad 400 zostało rannych.
Papież Franciszek wyraził w poniedziałek głębokie współczucie rodzinom i bliskim ofiar ataku w Las Vegas, w którym zginęło co najmniej 50 osób. Podkreślił, że była to "pozbawiona sensu tragedia".
"Modlitwą jestem wraz ze wszystkimi rannymi i ofiarami śmiertelnymi tego ataku" - zapewnił papież w opublikowanej przez Watykan depeszy kondolencyjnej do biskupa Las Vegas Josepha Anthony'ego Pepe.
Franciszek wyraził też uznanie dla pracy policji i służb ratunkowych na miejscu ataku.
Co najmniej 50 osób zginęło, a ponad 400 zostało rannych w niedzielę wieczorem (poniedziałek w Polsce), kiedy napastnik otworzył ogień do zgromadzonych pod gołym niebem uczestników koncertu country w Las Vegas. 64-letni sprawca popełnił samobójstwo. Światowe agencje piszą, że strzelanina w Las Vegas jest najkrwawszą tego rodzaju tragedią w najnowszej historii USA. Policja w Los Angeles zastrzega, że bilans ofiar może jeszcze wzrosnąć.
Czy Rosja nie chce pokoju? "Cóż, możemy tylko kierować się tym, co widzimy".
Trzydniowe rekolekcje dla biskupów rozpoczną się 19 listopada.
Kończy się najdłuższy w historii Stanów Zjednoczonych paraliż pracy rządu federalnego.