Sławomir Neumann (PO) - odnosząc się do decyzji premiera Donalda Tuska, który ogłosił w czwartek, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich - powiedział, że oczekiwał innej decyzji. Podkreślił jednak, że - skoro premier tak postanowił - decyzję tę należy uszanować.
"Oczekiwałem decyzji, że pan premier będzie kandydował, ale (decyzja o niekandydowaniu) nie jest dla mnie zaskoczeniem, gdyż już od kilku tygodni mówił, że się poważnie waha" - powiedział w czwartek dziennikarzom w Sejmie Neumann.
Jego zdaniem, Tusk zarówno sprawując urząd premiera, jak i prezydenta dobrze służyłby Polsce. "Jeśli uznaje, że będąc premierem może więcej zrobić, to należy to uszanować i pomóc mu w tym, by Polska pozostała +zieloną wyspą+ na tle innych krajów i dalej rozwijała się najszybciej w Europie" - zaznaczył.
Dodał, że decyzja Tuska o niekandydowaniu zasmuciła go, ale przyjmuje ją z pokorą, gdyż - jak przyznał - nikogo nie można zmusić do startu w wyborach.
Neumann nie chciał zdradzić, kto mógłby zastąpić Tuska w wyścigu o prezydencki urząd. Powiedział tylko, że w szeregach Platformy jest wiele kompetentnych osób, mających duże szanse na wygraną. Dodał, że decyzja kim będzie ta osoba zostanie ogłoszona najprawdopodobniej w maju.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.