Większy nacisk na jakość prowadzonych badań naukowych oraz zapewnianie młodym naukowcom wyjściowych warunków umożliwiających rozwój to najważniejsze wzorce, które polski system szkolnictwa wyższego i nauki może ściągnąć z zachodniej Europy i Stanów Zjednoczonych - powiedziała w rozmowie z PAP przewodnicząca nowo powołanej Rady Młodych Naukowców dr Hanna Mamzer z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
PAP: - Co Rada Młodych Naukowców może realnie wnieść do kształtowania systemu szkolnictwa wyższego i nauki w Polsce?
Hanna Mamzer: - Stworzenie Rady Młodych Naukowców jest gestem otwarcia ze strony ministerstwa, na głos, którego dotąd brakowało w dyskusji na temat kształtu i rozwoju nauki polskiej.
Gest ten dotyczy opinii grona największej bodaj liczebnie grupy naukowców, którzy napotykają na rozliczne trudności i którzy są na takim etapie życia, kiedy trudności piętrzą się z różnych stron. Wystarczy wspomnieć o tym, że młodzi naukowcy, to osoby "startujące" w dorosłe życie. Podejmują pierwsze prace zawodowe, zakładają rodziny. Ich sytuacja na rynku pracy i ich pozycja zawodowa jest nieugruntowana. Te osoby wymagają wsparcia, jeśli chcemy, żeby dzieło tworzone przez bardziej już doświadczonych naukowców, nie zostało zaprzepaszczone i żeby miało godnych kontynuatorów. Młodzi naukowcy mają werwę i są otwarci, więc warto ich głosu słuchać.
Z drugiej strony młodzi naukowcy są osobami wybranymi przez doświadczonych mentorów. Jakość ich opinii jest już niejako wstępnie oceniona jako potencjalnie wysoka. Liczymy, że że dzięki istnieniu Rady Młodych Naukowców będziemy w stanie przekazać opinie, postulaty i komentarze tego właśnie środowiska.
PAP: - Co chciałaby Pani zmienić jako przewodnicząca nowo powołanej Rady?
Hanna Mamzer: - Takich rzeczy jest wiele. To, co na pewno jest bardzo istotne to zmiana relacji w szkolnictwie wyższym: potrzebne są takie możliwości, żeby młodzi naukowcy mieli realnych mentorów, opiekunów którzy są autorytetami - nie tylko naukowymi ale i życiowymi. Żeby to było możliwe potrzebna jest gruntowna przebudowa systemu szkolnictwa wyższego: pojawia się tu wiele "drobniejszych" problemów, które jednak mają charakter instrumentalny. Celem byłoby stworzenie zintegrowanego środowiska, które widzi sens w reprodukcji wiedzy i przekazywaniu jej swoim kontynuatorom. Za chwilę, my, "młodzi" naukowcy będziemy swoją spuściznę przekazywać innym i marzyłoby mi się, żeby to się odbywało w komfortowych warunkach dobrych relacji międzyludzkich.
PAP: - Resort nauki przedstawia członków Rady jako "znających najlepsze zachodnie systemowe rozwiązania w nauce i szkolnictwie wyższym". Jakie rozwiązania na zachodzie Europy widzi Pani jako najbardziej korzystne dla zdynamizowania rozwoju polskiej nauki i polskich uczelni?
Hanna Mamzer: - Kładzenie nacisku na jakość nie na ilość, zapewnianie naukowcom wyjściowych warunków umożliwiających rozwój. W Polsce często przywołuje się przykład funkcjonowania amerykańskich uczelni, które motywują naukowców do poszukiwania grantów. Jest to bardzo dobry system, tylko w Polsce nikt nie zwraca uwagi, że amerykański młody naukowiec ma do dyspozycji komputer, drukarkę, ksero i sekretarka skanuje dla niego dokumenty, które są wykorzystywane w dydaktyce. Słowem, że zapewnione zostaną podstawowe narzędzia pracy. W Polsce naukowcy sami kupują sobie laptopy, kupują zagraniczną literaturę za własne pieniądze, a potem szukają grantów.
PAP: - Jakie są plany prac Rady Młodych Naukowców na najbliższe miesiące?
Hanna Mamzer: - W tej chwili ustanowiliśmy regulamin pracy Rady, wspólnie ze wszystkimi członkami rady podjęliśmy decyzję o poinformowaniu naszych "macierzystych" środowisk o tym, że Rada będzie funkcjonować i że zbieramy głosy do dyskusji. W ciągu najbliższych tygodni, wyłonimy z tych tematów te najbardziej palące i podejmiemy je w dyskusji z Ministerstwem. Będziemy się spotykać w Warszawie minimalnie raz na dwa miesiące, ale regulamin przewiduje takie organizowanie prac, aby można było dyskutować wirtualnie. Prosiliśmy już także Ministerstwo o stworzenie platformy internetowej umożliwiającej dyskusję i zbieranie opinii środowiska.
Dr Hanna Mamzer jest doktorem nauk humanistycznych, adiunktem w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz stypendystką Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej.
W poniedziałek minister nauki i szkolnictwa wyższego powołała Radę Młodych Naukowców, która jako organ doradczy resortu będzie opiniować rozstrzygnięcia prawne dotyczące sektora polskiej nauki oraz uczelni. Nominacje na członków Rady otrzymało 21 młodych polskich uczonych. Rada ma działać na takich samych zasadach jak Rada Główna Szkolnictwa Wyższego, została powołana zarządzeniem ministra i ma działać do 1 lutego 2011 r.
Więcej informacji o Radzie na www.naukawpolsce.pap.pl
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.