„Najbardziej niepokoi mnie to, że nie udaje się nam zmienić naszego stylu życia. [...] Nieustannie odkładamy na jutro decyzje, które powinny zostać podjęte już teraz. I to jest dzisiaj problem podstawowy."
W Bonn w Niemczech trwa międzynarodowy szczyt klimatyczny, który zajmuje się wdrażaniem porozumienia paryskiego. Stolicę Apostolską reprezentuje na nim ks. Bruno Marie Duffé, sekretarz Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju. Jego zdaniem najważniejszym zadaniem aktualnego spotkania jest potwierdzenie zobowiązań podjętych w Paryżu.
Po tym, jak wycofały się z nich Stany Zjednoczone, trzeba dziś silnej woli politycznej, by kontynuować walkę ze zmianami klimatycznymi – powiedział ks. Duffé. Zaznaczył on, że obecność Stolicy Apostolskiej na międzynarodowym forum ekologicznym jest odbierana bardzo pozytywnie. Watykan wnosi bowiem nową koncepcję ekologii, opartą na integralnej wizji człowieka i wymagającą ekologicznego nawrócenia. Tę ekologię promuje też na szczycie w Bonn.
Mówi ks. Duffé:
„Najbardziej niepokoi mnie to, że nie udaje się nam zmienić naszego stylu życia. Trudno jest nam podjąć podstawowe decyzje, trudno jest nam przystać na bardziej umiarkowane wzorce konsumpcji, na skromniejsze życie, do czego wzywa w encyklice «Laudato si'» Papież Franciszek. Nieustannie odkładamy na jutro decyzje, które powinny zostać podjęte już teraz. I to jest dzisiaj problem podstawowy. Brakuje żywych sumień, brakuje wrażliwości na sprawy ekologiczne, wrażliwości na innych. Bez tego nie da się zmienić rytmu naszego życia. Problem jest bardzo poważny. Aby się o tym przekonać, wystarczy popatrzeć na przykład na współczesne miasta, na to, jak się w nich żyje. Niezależnie od tego, czy jest to Rzym, Paryż, czy też nowe metropolie w dynamicznie rozwijających się krajach, okazuje się, że w miastach, które dziś budujemy, nie da się mieszkać” – powiedział sekretarz Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.