Europosłowie PSL nie wzięli udziału w głosowaniu nad rezolucją Parlamentu Europejskiego dotycząca Polski; PO podzieliła się w tej sprawie, a PiS było przeciw - wynika z informacji zebranych przez PAP.
"Eurodeputowani PSL zbojkotowali głosowanie nad rezolucją Parlamentu Europejskiego ws. Polski. Polskie sprawy musimy rozwiązywać w Polsce" - poinformowali ludowcy na swoim Twitterze.
Źródła zbliżone do delegacji PO w Parlamencie Europejskim podają, że większość eurodeputowanych tego ugrupowania wstrzymała się od głosu; część poparła rezolucję. Przeciwko dokumentowi europarlamentu zagłosowali europosłowie PiS.
Sześciu europosłów PO, którzy głosowali "za", to: Michał Boni, Danuta Huebner, Danuta Jazłowiecka, Barbara Kudrycka, Julia Pitera i Różna Thun.
"Głosowałem za, bo to narzędzie presji na zmianę pozycji przez rząd; to nie jest decyzja, to kierunek prac, nie ma żadnego przesądzenia o sankcjach, jak to niektórzy interpretują. Jestem przeciwko sankcjom" - przekazał PAP Boni.
Od głosu wstrzymało się 12 eurodeputowanych PO: Jerzy Buzek, Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, Janusz Lewandowski, Elżbieta Łukacijewska, Jan Olbrycht, Marek Plura, Dariusz Rosati, Adam Szejnfeld, Bogdan Wenta, Jarosław Wałęsa, Tadeusz Zwiefka, Bogdan Zdrojewski.
Za przyjęciem rezolucji ws. praworządności w Polsce głosowało 438 eurodeputowanych; 152 było przeciw; 71 wstrzymało się od głosu.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.