Zagrożeniem dla ducha narodu" są fałszywe ideologie: "komunizm, nazizm, kosmopolityzm czy nihilistyczna negacja chrześcijańskiego systemu wartości, które niszczą łączącą nas delikatną więź kulturową - powiedział dziś prezydent Andrzej Duda na forum Zgromadzenia Narodowego w Warszawie. Wygłosił tam orędzie z okazji 150. rocznicy urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego.
Prezydent wymienił w tym kontekście: Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Ignacego Jana Paderewskiego, Ignacego Daszyńskiego, Wincentego Witosa oraz Wojciecha Korfantego.
Jak mówił, w nadchodzącym roku będzie uczestniczył w wielu uroczystościach upamiętniających ich zasługi. "Podjąłem też decyzję o pośmiertnym nadaniu Orderu Orła Białego tym spośród nich, którzy jeszcze nie dostąpili tego wyróżnienia" - powiedział prezydent.
Zaznaczył, że w 150. rocznicę urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego, "oddajemy uroczysty hołd konspiratorowi i żołnierzowi, dowódcy i strategowi bez reszty oddanemu sprawie wolnej Polski". "Czcimy dziś pamięć dowódcy, który 6 sierpnia 1914 roku z zaledwie 150 żołnierzami +Kadrówki+ wyruszył z krakowskich Oleandrów w drogę, która doprowadziła cały naród do odzyskania niepodległości i który sześć lat później dowodził już przeszło milionową polską armią" - mówił Andrzej Duda.
Z wdzięcznością i szacunkiem - zaznaczył prezydent - wspominamy także Romana Dmowskiego, "współtwórcę i niestrudzonego realizatora programu +unarodowienia mas+, upowszechniania postaw obywatelskich, patriotycznych, społecznikowskich".
Andrzej Duda zaznaczył, że nie byłoby niepodległości bez Ignacego Jana Paderewskiego, który wraz z Romanem Dmowskim odniósł spektakularny sukces dyplomatyczny, jakim były postanowienia traktatu wersalskiego dotyczące Polski.
"Nie byłoby wolnej Polski, gdyby nie Ignacy Daszyński i jego manifest, wzywający ludność polską do budowy +gmachu niepodległej i zjednoczonej Rzeczypospolitej+, do zajęcia +należnego miejsca w rodzinie wolnych narodów+, do przyjęcia roli +gospodarza na swojej własnej ziemi+" - podkreślił prezydent.
Suwerennej, niepodległej Rzeczypospolitej - mówił Duda - nie byłoby też bez Wincentego Witosa, który "dla sprawy wolności wiele poświęcił i wiele wycierpiał". Zaznaczył, że "cześć i pamięć pokoleń należą się również Wojciechowi Korfantemu, a w jego osobie także wszystkim działaczom ruchu plebiscytowego na Śląsku oraz uczestnikom śląskich powstań".
"Wymienionym tu mężom stanu zawdzięczamy nie tylko wolność, nie tylko suwerenność, nie tylko niepodległość. Otrzymaliśmy od nich wszystkich lekcję mądrego, dojrzałego patriotyzmu – wyrażającego się zgodnym współdziałaniem w sprawach, w których każda inna postawa byłaby nielojalnością wobec ojczyzny i narodu" - podkreślił Andrzej Duda.
"Uczyńmy te obchody świętem dumy z naszych rodzinnych miejscowości i regionów, naszych lokalnych dokonań patriotycznych i niepodległościowych. Raz jeszcze uhonorujmy – a jeżeli trzeba, to wydobądźmy z zapomnienia – wszelkie osoby, organizacje, wydarzenia i miejsca, z którymi wiąże się historia walki o wolną Polskę i historia pracy dla niej, także tej zwykłej pracy" - mówił prezydent.
Prezydent zapowiedział, że zrobi wszystko, żeby brać udział w licznych jubileuszowych inicjatywach w Polsce i na całym świecie, również w tych, które mają charakter oddolny, obywatelski, lokalny.
"W nadchodzących miesiącach w sposób szczególny chcę być z moimi rodakami. Bo przecież jest to czas, w którym trzeba, abyśmy byli razem. Abyśmy wspólnie uczcili to, co jest daleko większe i ważniejsze niż każdy z nas z osobna. Daleko większe i ważniejsze niż poszczególne tradycje i sympatie polityczne, tożsamości środowiskowe czy patriotyzmy lokalne" - mówił Andrzej Duda.
"Tak właśnie obwieścimy światu, że mimo wszelkich różnic wciąż tworzymy naród – wspólnotę przekraczającą czas i przestrzeń" - zaznaczył. "W ten sposób dołączymy do pokoleń, które przed nami, każde na swój sposób, tworzyły i utrwalały naszą historię" - mówił Andrzej Duda.
Zwracając się do posłów i senatorów Duda podkreślił, że jubileusz stulecia polskiej niepodległości "nie jest i nie może być zwrócony tylko ku przeszłości". "To wyjątkowa okazja, aby spojrzeć także na nas samych, aby na nowo przemyśleć cele, zasady i wartości, które uznajemy za najważniejsze" - przekonywał.
Prezydent zwrócił uwagę, że obecnie, na naszych oczach "kształtuje się Polska kolejnego stulecia – gotowa podjąć wszelkie wyzwania, jakie niesie ze sobą współczesność". Jak dodał, w związku z tym "pojęcia niepodległości, suwerenności i demokracji muszą wciąż być wypełniane treścią w zmieniającym się często bardzo świecie".
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.