Patriarcha Kościoła Maronickiego zwołał na jutro do swej siedziby w Bkerke szczyt chrześcijańsko-muzułmański w sprawie Jerozolimy.
Najwyżsi zwierzchnicy religijni w Libanie chcą zająć wspólne stanowisko na temat decyzji Stanów Zjednoczonych o przeniesieniu do tego miasta swej ambasady w Izraelu.
Kard. Bechara Boutros Rai już teraz podkreśla, że decyzja prezydenta Trumpa to policzek wymierzony Palestyńczykom, wschodnim chrześcijanom, muzułmanom i wszystkim Arabom. Udaremniono w ten sposób starania o pokój między Izraelem, Palestyną i krajami arabskimi. Prowokując do nowej intifady, Donald Trump przemienił Jerozolimę z miasta pokoju w miasto wojny – powiedział kard. Rai. Warto zauważyć, że w Libanie ponad 10 proc. mieszkańców do uchodźcy z Palestyny.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.