W ONZ wzrasta znaczenie Stolicy Apostolskiej – uważa szef stałej watykańskiej misji przy Narodach Zjednoczonych w Nowym Jorku.
Zdaniem abp. Bernardita Auzy dzieje się tak nie tylko za sprawą Papieża Franciszka, który swym autorytetem wspiera wiele oenzetowskich inicjatyw dotyczących na przykład migracji, rozbrojenia czy rozwoju.
Wspólnota międzynarodowa coraz bardziej uświadamia sobie też fakt, że Kościół katolicki ma bardzo silną, rozbudowaną strukturę na całym świecie i dlatego jest lepiej zorientowany w terenie. Ponadto dzięki setkom tysięcy katolickich szkół, uczelni, szpitali i dzieł charytatywnych ma konkretny wpływ na to, co dzieje się w świecie – zauważa papieski dyplomata. Podkreśla on, że Watykan jest dziś na arenie międzynarodowej wiarygodnym partnerem. W jakiejś mierze korzysta też z pozytywnej koniunktury dla religii. Mówi abp Auza.
„10, 12 lat temu byłoby to nie do pomyślenia. Wiem, o czym mówię. Jestem w ONZ po raz drugi. Wcześniej pracowałem tu w latach 2006-2008. I dlatego mogę powiedzieć, że zwłaszcza w ostatnich kilku latach religia stała się jednym z głównych tematów w ONZ, i to z dwóch powodów. Po pierwsze, po ewaluacji rezultatów milenijnych celów rozwoju ONZ, Bank Światowy i wszystkie inne instytucje międzynarodowe zorientowały się, że to właśnie organizacje religijne mają najlepsze osiągnięcia, jeśli chodzi o wspieranie rozwoju, zwłaszcza w takich dziedzinach, jak edukacja, służba zdrowia, ograniczenie ubóstwa. Wynika to również z tego, że organizacje religijne są obecne w terenie. Można mieć piękne idee, dokumenty, deklaracje, ale ostatecznie liczy się tylko to, co zostało zrobione w terenie. Drugi powód, dla którego wzrosło znaczenie religii, jest negatywny. Religia stała się oparciem dla nurtów ekstremistycznych i terroryzmu. Dlatego mówi się o niej nawet na Radzie Bezpieczeństwa. Mówi się w sposób negatywny, ale i pozytywny, bo to właśnie religia może powstrzymać te tendencje” – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Auza.
Abp Bernardito Auza gości w tych dniach w Watykanie. Rozmawiał też z Ojcem Świętym. Przyznał, że Papież bardzo troszczy się o aktywną działalność swych dyplomatów i osobiście interesuje się tym, co dzieje się w ONZ.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.