Kropka i kreska w odpowiedniej konfiguracji mogą przekazywać konkretny komunikat. Przekonany jest o tym Łukasz Siatkowski, niepełnosprawny artysta z Lublina.
– Przez wiele lat szukałem własnego miejsca w sztuce. Chciałem wyrazić swoje ja, by ludzie przestali patrzeć na mnie przez pryzmat wózka – wyjaśnia. Jego wyjątkowe dzieła można podziwiać na wystawach, a jak sam podkreśla, do pracy potrzebuje jedynie długopisu żelowego, który może kupić w kiosku za złotówkę czy dwa złote.
Justyna Jarosińska /Foto Gość
Do wykonania takiego rysunku Łukasz potrzebuje jedynie długopisu
Mężczyzna zaznacza, że nie potrzebuje sławy, a wszystko, co robi, robi głównie po to, by pokazać, że można. – Moje rysowanie, ale także gra na instrumentach klawiszowych i pisanie poezji to walka z samym sobą, ze swoją fizycznością – stwierdza. – Chcę pokazać całemu światu, że nawet jeśli jest się niepełnosprawnym, to wcale nie oznacza, że trzeba siedzieć w domu i się nad sobą użalać. Ważne jest, by pokazywać ludziom, także tym niepełnosprawnym, którzy – zwłaszcza w małych miejscowościach – często są zamknięci w domach, że większość granic jest wyłącznie w ich głowach. Koncentrują się na tym, czego nie mają, zamiast rozwijać unikatowe talenty, których nikt nie jest pozbawiony. Z drugiej strony warto pamiętać, że każdy ma tak naprawdę jakieś ograniczenia i musi z nimi żyć.
Łukasz namawia, by rodzice umożliwiali swoim niepełnosprawnym dzieciom normalne życie. – Jeśli jest tylko jakakolwiek szansa na tę normalność, to niech jej się nie boją – zachęca.
Chłopak nie tylko rysuje, ale także gra na instrumentach klawiszowych. – Sam nauczyłem się grać. Metodą prób i błędów – opowiada.
Łukasz od dwóch lat jest żonaty. Swoją żonę Joannę poznał jeszcze na studiach. – Przyszła na warsztaty, które prowadziłem – wspomina. To była miłość prawie od pierwszego wejrzenia. – Łukasz jest niezwykle inteligentny, imponuje mi jego wiedza. Nie bałam się związać z niepełnosprawnym człowiekiem – przekonuje Joanna. – Dla mnie jest całkiem pełnosprawny. Wózek nie jest rzeczą pierwszoplanową – podkreśla.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.