Kontrowersyjny billboard antyaborcyjny pojawił się w Poznaniu i rozpoczyna kampanię antyaborcyjną fundacji Pro.
Pisze o nim dzisiejsza Gazeta Wyborcza. Na banerze pojawiła się twarz Adolfa Hitlera, a obok zdjęcia usuniętych płodów i hasło: „Aborcja dla Polek. Wprowadzona przez Hitlera 9 marca 1943”. Jak czytamy, motyw z Hitlerem będzie również 7 marca na manifestacjach, które fundacja urządzi w Warszawie, Wrocławiu, Katowicach i Rzeszowie. Mariusz Dzierżawski, członek rady fundacji Pro, nie ukrywa, że fundacja chce wyprzedzić środowiska feministyczne. 7 i 8 marca organizują one marsze, podczas których będą się opowiadać m.in. za złagodzeniem prawa antyaborcyjnego. Uważa, że plakat z Hitlerem wywoła mocny sprzeciw, ale potem przyjdzie refleksja. –Choćby taka, że demokracja bez wartości prowadzi do totalitaryzmu – uważa Dzierżawski. – W walce z aborcją słabe metody nie działają. Chcąc przeciwstawiać się aborcji, nie mamy innego wyjścia – mówi. Wątpliwości, że krwawe zdjęcia na ulicach mogą źle wpływać na psychikę dzieci, nazywa „szantażem moralnym aborcjonistów”.
Gazeta publikuje krytyczne wobec inicjatywy głosy: ks. Adama Bonieckiego i Magdaleny Środy. Pierwszy mówi o przekroczeniu granicy, bo zwolennicy aborcji są przedstawieni jako kontynuatorzy dzieła Hitlera. Wykorzystanie wizerunku Hitlera prof. Środy nie bulwersuje. – Szokuje kontekst – mówi.
Natomiast Nasz Dziennik zamieszcza rozmowę z Mariuszem Dzierżawskim z Fundacji Pro - Prawo do Życia. Celem kampanii billboardowej jest zwrócenie uwagi na to, że aborcja jest okropną zbrodnią - zaznacza on w rozmowie z Jackiem Dytkowskim. To nie pierwsza tego typu akcja.
- Wcześniej zaprezentowaliśmy w centrach miast około trzydziestu wystaw na temat ochrony życia ludzkiego. Pokazujemy na nich zdjęcia z aborcji, porównując do innych form ludobójstwa - zaznacza Mariusz Dzierżawski. Jak zaznacza, zgodnie z badaniami CBOS, w 2005 r. mniej więcej jedna trzecia Polaków opowiadała się przeciwko aborcji, a reszta ją aprobowała. Dzisiaj natomiast proporcje się odwróciły. Już dwie trzecie polskiego społeczeństwa to przeciwnicy aborcji. Jesteśmy przekonani, że mamy w tych zmianach swój udział. To tendencja pozytywna. Chcemy ją wzmocnić i doprowadzić do tego, żeby aborcja w Polsce została zdelegalizowana. W 2008 r. zabito u nas 499 dzieci legalnie, z tego 477 ze względu na podejrzenie, że są one chore. To przerażające barbarzyństwo. W pewnym sensie obciąża ono w równym stopniu nas wszystkich, którzy mniej lub bardziej biernie na nie się godzimy.
Wcześniej nie przyłączała się do głosów krytyki wobec nowej polityki Waszyngtonu.
97. gala oscarowa okazała się triumfem amerykańskiego kina niezależnego.
Stan 88-letniego papieża określany jest jako stabilny i nadal złożony.
- poinformował w niedzielę na X rzecznik rządu w Budapeszcie Zoltan Kovacs.
POLSA potwierdza incydent, systemy Agencji zostały odłączone od internetu.