Do piątku wieczór chilijskie władze zidentyfikowały już 452 ofiary śmiertelne trzęsienia ziemi i fali tsunami sprzed tygodnia. Nowy oficjalny bilans jest niższy, niż wstępnie oceniano, lecz wyższy, niż podawano wcześniej w piątek.
Wkrótce po trzęsieniu ziemi o sile 8,8 stopnia w skali Richtera, które nawiedziło Chile w minioną sobotę, tamtejszy rząd oszacował, że zginęło ponad 800 osób.
W piątek jednak prezydent Michelle Bachelet przyznała, że publikowane wcześniej liczby ofiar kataklizmu były zawyżone, ponieważ obejmowały także ludzi zaginionych. Jak podała, w rzeczywistości zidentyfikowano 279 ofiar.
Kilka godzin później chilijski rząd podniósł jednak tę liczbę do 452.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.