Publikacja stanowi ważne i aktualne kompendium wiedzy na temat wykorzystywania seksualnego małoletnich w Kościele.
Dzisiejsze działania tworzą jutrzejszą historię. Kościół katolicki w Polsce może skorzystać z doświadczeń Kościoła w wielu innych krajach i ma szansę napisać nową kartę w historii Kościoła, podchodząc do ofiar z wrażliwością, do sprawców z wiedzą, a do katolickiej wspólnoty z otwartością i prawdą.
Informację o tej ważnej publikacji chcę zacząć od cytatu z jednego z zamieszczonych w niej wykładów, przywołanego zresztą także we Wprowadzeniu przez Józefa Augustyna SJ. Niedawno nakładem Wydawnictwa Naukowego Akademii Ignatianum w Krakowie ukazała się książka "Seksualne wykorzystywanie małoletnich w Kościele" pod redakcją Adama Żaka SJ i Ewy Kusz. W podtytule umieszczono trzy zagadnienia: problem - odpowiedź Kościoła - doświadczenie polskie.
Książka jest owocem konferencji zorganizowanej kilka lat temu przez Centrum Ochrony Dziecka przy Akademii Ignatianum. Zaproszono na nią wówczas przedstawicieli Watykanu, osoby które zajmują się zagadnieniem na świecie, także współpracując z Kościołami w celu zapobiegania i wykrywania i reagowania na wykorzystanie seksualne, socjologów, psychologów, psychoterapeutów, teologów i kanonistów. Publikacja nie jest jednak tylko zbiorem wystąpień kongresowych. Wykłady zostały przez autorów spisane specjalnie na potrzeby tej publikacji. Co ważne, tam gdzie to było konieczne (np. w odniesieniu do zagadnień prawnych) zostały zaktualizowane. Publikacja stanowi zatem ważne i aktualne kompendium wiedzy na temat wykorzystywania seksualnego małoletnich w Kościele.
Ponieważ książka prezentuje podejście integralne do ofiar nadużyć, jak też do sprawców, stąd też jej lektura może „leczyć” nas z niedojrzałego, obronnego czy naiwnego traktowania problemu wykorzystania seksualnego małoletnich w Kościele. Dla przełożonych, którzy są zobowiązani do kierowania się ściśle określonymi wytycznymi Stolicy Apostolskiej oraz przyjętymi przez krajowy episkopat normami, książka będzie pomocą w ich interpretacji.
Postawa obronna niektórych duchownych wobec jasnego stawiania problemu wykorzystywania małoletnich w Kościele wynika zwykle nie ze złej woli, ale z braku stosownej wiedzy oraz nieco naiwnego podejścia do człowieka. Ignorancja może czynić wspólnikami przestępców. Stąd też publikacja – jak sądzę – będzie ważną pomocą dla tych osób.
To cytat z Wprowadzenia. Istotnie, w tych słowach o. Józefa Augustyna nie widzę ani odrobiny przesady. Publikacja jest oparta na rzetelnej wiedzy i żadnych tematów nie unika. Szeroko omówione jest podejście Stolicy Apostolskiej i obowiązujące prawo kościelne (w dodatku zamieszczono także komplet polskich wytycznych). Znajdziemy w niej omówienie przykładu niemieckiego. Dowiemy się, jaka jest skala problemu wykorzystywania seksualnego w Polsce (referat pani Moniki Sajkowskiej, prezes Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, obejmuje wprawdzie dane do 2014 roku, ale raport fundacji "Dzieci się liczą", podsumowany w roku ubiegłym, przynosi podobne wyniki).
Najcenniejszą jednak częścią wydaje mi się omówienie typologii sprawców, dokonane przez dr Monicę Applewhite i instytucjonalnych uwarunkowań sprzyjających wykorzystaniu seksualnemu w Kościele pióra Ewy Kusz.
To wiedza bardzo istotna. Kim jest sprawca? Jak działa i co jest tego przyczyną? Co bardzo ważne: jakie stosuje typowe zaprzeczenia i manipulacje? Można wyróżnić dwie podstawowe grupy sprawców: tzw. preferencyjnych i sytuacyjnych. W badaniach podjętych przez John Jay College 137 sprawców (z grupy preferencyjnych) wykorzystało w przybliżeniu 2600 ofiar w ciągu 52 lat (!). Czym się te grupy różnią? Jak wobec nich postępować? Bez rzetelnej wiedzy na ten temat niezwykle łatwo dać się zmanipulować. "Ludzka skłonność do oceniania innych według siebie może czasem utrudniać szczeremu i otwartemu księdzu zbadanie działań przebiegłego i kłamliwego sprawcy wykorzystywania seksualnego, który również jest księdzem" - pisze Monica Applewhite. Nie można jednak wpaść w drugą skrajność. I temu służy rzetelna wiedza.
Drugi ze wspomnianych tekstów może być trudniejszy, ale tym bardziej istotny. Jak to się stało, że w ogóle było możliwe wykorzystanie seksualne przez osoby duchowne? Co spowodowało, że nikt tego nie zauważył, a jeśli zauważył, to nie zareagował odpowiednio? W wielu Kościołach skandal pogłębiło postępowanie przełożonych. Co sprawiło, że nie reagowali oni zgodnie z wymaganiami Stolicy Apostolskiej? Trudne pytania i być może niełatwa do przełknięcia odpowiedź. Ale niezmiernie istotna w kontekście przyszłości. Szybkie dostrzeżenie problemu (lub zagrożenia) i właściwa reakcja są kluczowe dla przerwania łańcucha krzywd.
W tej chwili w Kościele w Polsce mówimy bardzo wiele o profilaktyce. Zasady ochrony dzieci Konferencja Episkopatu Polski wydała nawet wcześniej, niż wytyczne postępowania. Trzeba je jednak wprowadzić w życie. Słusznie: chodzi przecież o to, by dzieci były bezpieczne. Ta publikacja może być w tym wielką pomocą.
Właśnie pojawiła się w sprzedaży.
Adam Żak SJ, Ewa Kusz (red.): Seksualne wykorzystanie małoletnich w Kościele. Wydawnictwo Naukowe Akademii Ignatianum w Krakowie
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.