W gruzach kamienicy w Poznaniu znaleziono ciała pięciu osób - trzech kobiet i dwóch mężczyzn - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka poznańskiej Prokuratury Okręgowej prok. Magdalena Mazur-Prus.
"Prowadzimy w tej sprawie postępowania; zostały zabezpieczone zwłoki pięciu osób pokrzywdzonych. Wśród tych zwłok są to zwłoki trzech kobiet i dwóch mężczyzn. Te zwłoki zostały poddane oględzinom i będą dalej poddawane pracy biegłych podczas sekcji zwłok" - powiedziała prok. Mazur-Prus na konferencji prasowej.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu nie potwierdziła poniedziałkowych informacji m.in. PAP, że zebrane dotąd dowody wskazują na to, że jedna z osób, której ciało znaleziono w gruzach kamienicy, mogła zostać zamordowana, a katastrofa mogła być efektem próby zacierania śladów.
"Nie potwierdzam informacji, które pojawiły się w przestrzeni publicznej w tym zakresie, że zdarzenie zostało spowodowane po to, ażeby ukryć ślady innego przestępstwa" - powiedziała prokurator. Nie wykluczyła jednak, że mogło zostać wywołane "w sposób celowy".
W wyniku niedzielnego zawalenia się kamienicy w Poznaniu zmarło pięć osób, 21 osób jest rannych; to nie są jeszcze ostateczne dane - informował w poniedziałek wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann. W szpitalach pozostaje wciąż czworo poszkodowanych.
Do zawalenia się kamienicy przy ul. 28 Czerwca w Poznaniu, prawdopodobnie wskutek wybuchu gazu, doszło w niedzielę rano. Od tego czasu nieustannie prowadzona jest akcja poszukiwawczo-ratownicza. Śledztwo wszczęła w poniedziałek poznańska prokuratura, postępowanie dotyczy sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać zawalenia się budowli, którego następstwem jest śmierć co najmniej pięciu osób.
W kilku jednocześnie przeprowadzonych atakach na północy kraju.
Na obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Odbędą się one w Izniku niedaleko Stambułu.
Według śledczych pożar był wynikiem podpalenia dokonanego na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej.
Ryzyko, że obecne zapasy żywności wyczerpią się do końca maja.
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.