Antyżydowskie napisy pojawiły się na pomniku upamiętniającym pomordowanych podczas II wojny światowej w obozie w Krakowie-Płaszowie. Zniszczenia odkryto na dzień przed Marszem Pamięci organizowanym w 67. rocznicę likwidacji krakowskiego getta.
Nieznani sprawcy czerwoną farbą wymalowali na obelisku m.in. swastyki i obraźliwe hasła m.in. "Jude raus" i "Hitler good".
Policja otrzymała zgłoszenie od straży miejskiej w sobotę po południu. "Ustalamy, kiedy mogło dojść do tej dewastacji. Na miejscu prowadzone są oględziny" - powiedziała PAP Anna Zbroja z biura prasowego małopolskiej policji. Dodała, że w okolicy będą policyjne patrole.
Usunięciem napisów zajmą się pracownicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie. "Będą pracowali tak długo, aż ślady barbarzyńskich działań zostaną usunięte" - podkreślił rzecznik ZIKiT Jacek Bartlewicz.
Organizatorzy Marszu Pamięci, który w niedzielę przejdzie z Placu Bohaterów Getta na teren byłego obozu w Płaszowie, są oburzeni, nie chcą jednak komentować tej sprawy. Zapewniają, że marsz odbędzie się tak jak co roku i przejdzie tą samą trasą.
Uczestnicy marszu oddadzą hołd zmarłym w Płaszowie przy innym pomniku - poświęconym pomordowanym w obozie Żydom. Znajduje się on jednak bardzo blisko zdewastowanego pomnika.
Marsz Pamięci odbywa się co roku w rocznicę likwidacji krakowskiego getta, które Niemcy utworzyli w 1941 r. Mieszkało tam około 17 tys. osób.
Podczas likwidacji getta w nocy z 13 na 14 marca 1943 roku na ulicach zginęło około tysiąca osób, a wszyscy mieszkańcy zdolni do pracy zostali przeniesieni do obozu w Płaszowie. Obóz ten początkowo był obozem pracy przymusowej, a potem koncentracyjnym. Był miejscem zagłady Żydów i Romów, okresowo przebywali tam także Polacy i przedstawiciele innych narodowości. Martyrologia więźniów Płaszowa była tematem filmu Stevena Spielberga "Lista Schindlera".
Obchody rocznicy likwidacji krakowskiego getta odbywają się pod honorowym patronatem wojewody, marszałka województwa i prezydenta miasta oraz prezesa Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.