Organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch zaapelowała w sobotę do islamskiego ruchu Hamas o postawienie przed sądem osób odpowiedzialnych za wystrzelenie ze Strefy Gazy rakiety, która zabiła jedną osobę w Izraelu.
"Władze Hamasu powinny postawić przed sądem odpowiedzialnych za wystrzelenie rakiety, która zabiła w czwartek cywila" - napisała HRW w komunikacie.Rakieta zabiła tajskiego pracownika rolnego pracującego na terenie kibucu na południu Izraela.
"Na Hamasie, który sprawuje de facto władzę w Gazie, spoczywa odpowiedzialność za powstrzymanie ataków w ciemno przeciwko Izraelowi" - ocenił zastępca dyrektora HRW ds. Bliskiego Wschodu Joe Stork.
Do ataku doszło, gdy w Strefie przebywała z wizytą szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Przyznała się do niego powiązana z Al-Kaidą grupa salaficka Ansar al-Sunna. Palestyński ostrzał terytorium Izraela zdecydowanie osłabł po ofensywie wojsk izraelskich w Strefie Gazy z przełomu lat 2008-2009. W toku operacji pod kryptonimem "Płynny ołów", trwającej od 27 grudnia 2008 do 18 stycznia 2009 roku, w Strefie zginęło około 1400 Palestyńczyków; po stronie izraelskiej zginęło 13 osób.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.