Hazardowa komisja śledcza rozpoczęła w środę rano przesłuchanie prezesa Totalizatora Sportowego Sławomira Dudzińskiego. Po południu przed komisją ma stanąć jeszcze b. przewodniczący Rady Nadzorczej tej spółki Andrzej Rzońca.
Według szefa komisji Mirosława Sekuły (PO) to kolejne przesłuchania, które będą służyć śledczym do poszerzenia wiedzy, choć jak dodał, świadkowie ci są już dość luźno powiązani z tzw. aferą hazardową. Według niego główne pytania do obu świadków - będą dotyczyć konkursu na członka zarządu Totalizatora, w którym miała uczestniczyć Magdalena Sobiesiak.
Córka biznesmena branży hazardowej Ryszarda Sobiesiaka złożyła aplikację do TS 18 sierpnia 2009 r.; przeszła pierwszy etap rekrutacji, jednak dwa dni przed decydującą rozmową z Radą Nadzorczą spółki zrezygnowała.
Jak wynika z informacji zawartych w dokumencie CBA z września 2009 r. to jej ojciec próbował załatwić dla niej intratną posadę. Według dokumentu, Sobiesiak kontaktował się w tym celu m.in. z ówczesnym ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim oraz szefem jego gabinetu politycznego Marcinem Rosołem. Zgodnie z materiałem CBA w końcu pojawił się pomysł "usadowienia" Magdaleny Sobiesiak w zarządzie Totalizatora Sportowego.
W sprawę udziału Magdaleny Sobiesiak w konkursie TS zaangażował się Marcin Rosół, który m.in. 26 czerwca 2009 r. wysłał wiceministrowi skarbu Adamowi Leszkiewiczowi maila z jej CV. Jednak 24 sierpnia Rosół spotkał się z M. Sobiesiak i powiedział jej, że nie ma przeszkód merytorycznych i formalnoprawnych, aby kandydowała, jednak z uwagi na donosy zasugerował jej, aby wycofała aplikację.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.