Niemcy mogłyby podnieść wydatki obronne natychmiast, zamiast tego płacą miliardy dolarów Rosji, a my je musimy chronić - powiedział prezydent USA Donald Trump. Ocenił, że Polska nie przyjęłaby rosyjskiego gazu, bo nie chce być jej zakładnikiem, a Niemcy nim są.
"To przykre, gdy Niemcy zawierają ogromne umowy z Rosją dotyczące ropy i gazu, podczas gdy powinny być przeciwko Rosji; Niemcy płacą Rosji miliardy dolarów rocznie. Chronimy Niemcy, chronimy Francję, chronimy te wszystkie kraje, a one zawierają umowy na rurociągi z Rosji, wpłacając do jej skarbca miliardy dolarów" - mówił Trump w Brukseli podczas spotkania w środę rano z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.
Trump wskazał przy tym Polskę jako kraj, "który nie przyjąłby gazu" od Rosji, bo nie chce być "jej zakładnikiem". "Niemcy to zakładnik Rosji; pozbyli się elektrowni węglowych, elektrowni atomowych, biorą ogromne ilości ropy i gazu z Rosji. To coś, czemu trzeba się przyjrzeć, to coś bardzo nieodpowiedniego" - mówił.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.