Co najmniej osiem osób zginęło w wyniku zatonięcia łodzi z turystami, do którego doszło w czwartek wieczorem czasu lokalnego na jeziorze Table Rock w Branson, w stanie Missouri w USA; kilku osób wciąż szukają ratownicy - poinformowały lokalne władze.
Kolejnych siedmiu pasażerów łodzi - troje dzieci i czworo dorosłych - trafiło do szpitala niedługo po wypadku. Rzeczniczka szpitala w Branson poinformowała, że dwóch spośród tych dorosłych jest w stanie krytycznym, a pozostali ranni odnieśli lekkie obrażenia.
Szeryf hrabstwa Stone Doug Rader oświadczył, że przyczyną wypadku prawdopodobnie była burza; według służb meteorologicznych w okolicy wiały wiatry osiągające prędkość 100 km/h. Łódź przewróciła się, nabrała wody i utonęła.
Nie podano jednak, ile osób płynęło łodzią, ani ile uznano za zaginione.
W akcji ratunkowej - jak mówił Rader - biorą udział liczne zespoły nurków. Ratownicy nadal pracują na miejscu zdarzenia.
Biskupi proszą o odmawianie suplikacji. Caritas gliwicka ogłosiła zbiórkę dla powodzian.
Zarządzenie dotyczy mieszkańców z niektórych rejonów Kuźni Raciborskiej, Rud i Rudy Kozielskiej.
Dla zlewni rzek na południu Polski aktualne pozostają ostrzeżenia hydro trzeciego stopnia.
Uważa były piłkarz ręczny, który od lat prowadził zajęcia dla najmłodszych.
Odra utrzymuje się w korycie, nie przelała się przez wały - informują urzędnicy.
Burmistrz Miasta i Gminy Wleń w nocy poinformował, że woda przelała się przez wały.