Ukraińska opozycja nawołuje obywateli do udziału w protestach przeciwko polityce prezydenta Wiktora Janukowycza, który zgodził się na przedłużenie terminu stacjonowania na Krymie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.
O akcje nieposłuszeństwa zaapelowały w piątek partia Nasza Ukraina byłego, prozachodniego prezydenta Wiktora Juszczenki, oraz Blok byłej premier Julii Tymoszenko.
Politycy ci uważają, że Ukraińcy nie mogą dopuścić do zaplanowanej na następny wtorek w parlamencie ratyfikacji nowych, ukraińsko-rosyjskich umów w sprawie Floty Czarnomorskiej.
Zgodnie z nimi rosyjska marynarka wojenna nie opuści Ukrainy w maju 2017 r., lecz może pozostać w tym kraju nawet przez kolejne 30 lat. Ustalenia takie zapadły w środę, podczas spotkania prezydenta Janukowycza z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem. W zamian za to Ukraina uzyskała 30-procentową zniżkę ceny rosyjskiego gazu.
"Mamy jeszcze kilka dni. Mamy wolnych dziennikarzy i wolnych Ukraińców, którzy jednym głosem powinni oświadczyć, że taka polityka nam się nie podoba" - powiedział Juszczenko na konferencji prasowej w Kijowie.
Jego ugrupowanie, Nasza Ukraina, zbiera tymczasem ludzi, którzy będą chcieli stawić czoło, jak to nazwano, "kolonizacyjnej polityce" Janukowycza.
"Jeśli nie chcesz, by nasze państwo było przedmiotem targów i by spekulowano twoją przyszłością, jeśli nie chcesz, by Ukraina stała się rosyjską kolonią, oraz bazą dla rosyjskich żołnierzy, dołącz do naszego ruchu! Razem obronimy ojczyznę" - czytamy w opublikowanym w piątek apelu.
Julia Tymoszenko spotkała się z kolei tego dnia z akredytowanymi w Kijowie ambasadorami, by wytłumaczyć im, że prawdziwe ustępstwa Janukowycza wobec Moskwy ukrywane są przed społeczeństwem i zwróciła się do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy o zorganizowanie przesłuchań, poświęconych sytuacji na Ukrainie.
Tymoszenko zabiega również o zwołanie w sobotę w trybie pilnym specjalnego posiedzenia Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy w sprawie nowej umowy dotyczącej Floty Czarnomorskiej, jednak nie zgadza się na to przewodniczący parlamentu Wołodymyr Łytwyn.
Odpowiadając na ostrzeżenia opozycji, która zapowiada blokadę Izby w dniu ratyfikacji umowy z Rosją, Łytwyn oświadczył że "nie warto tego robić".
"Kwestii tej (ratyfikacji) nie można odkładać, ponieważ tylko po ratyfikacji umów dotyczących Floty Czarnomorskiej mogą wejść w życie ustalenia o cenie gazu, co z kolei pozwoli opracować budżet (na bieżący rok)" - powiedział przewodniczący Rady Najwyższej.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.