Od przyszłego roku w sklepach i kioskach przy cerkwiach w Rosji będzie można sprzedawać książki o treści religijnej wyłącznie zatwierdzone przez Radę Wydawniczą Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP).
Żeby zaś uzyskać takie zezwolenie, wydawnictwo będzie musiało najpierw zarejestrować się na stronie Rady, podając dane o sobie, a następnie wnieść dobrowolną opłatę. Według znawców zagadnienia, może to oznaczać wielomilionowe dochody dla RKP w ciągu roku.
O sprawach tych mówił na spotkaniu wydawców prawosławnych w Moskwie 27 kwietnia redaktor naczelny portalu „Prawosławna Książka Rosji” Gieorgij Hupało. Zaznaczył on, że mimo wprowadzenia formuły opłaty za recenzję proponowanej książki, pieniądze od wydawców będą przyjmowane wyłącznie jako dobrowolne ofiary i będą wykorzystywane tak, jak robią to operatorzy telefonii komórkowej. W rzeczywistości oznacza to wprowadzenie przedpłat za recenzje utworów.
Zgłaszając prośbę zarejestrowany oficjalnie wydawca będzie zobowiązany do przedstawienia makiety przyszłej pozycji w postaci papierowej i elektronicznej. Recenzowanie książki „standardowej” ma trwać do miesiąca, ale niektórzy wydawcy już teraz skarżą się, że do dzisiaj nie dostali zezwolenia (lub odmowy) na książki zgłoszone jeszcze w grudniu ub.r.
Jeśli dany tytuł nie uzyskał akceptacji Rady Wydawniczej, wydawca jest o tym powiadamiany w krótkiej formie. Nie przysługuje mu przy tym prawo do odwołania, może najwyżej na nowo przeredagować książkę i zgłosić ją ponownie, wnosząc nową przedpłatę na recenzję w pełnym wymiarze.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.