Podczas środowej audiencji generalnej w Watykanie Benedykt XVI wyraził nadzieję, że na świecie rozpocznie się "prawdziwy proces rozbrojenia nuklearnego - wspólnego, bezpiecznego i ściśle powiązanego z pełnym i gorliwym wypełnieniem międzynarodowych zobowiązań".
Nawiązując do trwającej w Nowym Jorku konferencji przeglądowej sygnatariuszy układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej papież podkreślił: "Pokój oparty jest na zaufaniu i poszanowaniu dla powziętych zobowiązań, a nie tylko na równowadze sił".
"W takim duchu zachęcam do inicjatyw, które dążą do stopniowego rozbrojenia w perspektywie całkowitej eliminacji tej broni na planecie" - dodał Benedykt XVI. Zaapelował: "Wzywam wszystkich uczestników spotkania w Nowym Jorku, aby pokonali uwarunkowania historii i cierpliwie wznosili polityczne i gospodarcze fundamenty pokoju, aby pomóc integralnemu rozwojowi ludzkiemu i autentycznym aspiracjom narodów".
W katechezie papież mówił natomiast o tym, że każdy ksiądz powinien dążyć do "moralnej doskonałości", a wierni powinni wspierać go modlitwą, zwłaszcza "w trudnych chwilach". Apelował do księży o pokorę i wielkoduszność.
Po polsku pozdrowił obecnych na Placu świętego Piotra profesorów i alumnów Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach. "Niech Pan da Wam moc i światło Ducha Świętego, abyście w pełni żyli tajemnicą kapłaństwa" - powiedział do nich Benedykt XVI.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.
"Warto o takich dzieciach napisać, co mają coś w głowie i rozwijają talent."