Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości - powiedział abp Andrzej Dzięga podczas dziękczynnej mszy świętej z okazji 27. rocznicy powstania Radia Maryja. Dodał, że zabijanie polskich serc - serc dzieci - to zabijanie Polski.
"Trzeba się od Maryi uczyć czystości serca. Uczcijcie więc tajemnicę jej serca, nawracajcie się, wchodźcie na Bożą drogę. Dzisiejszy świat stoi na granicy szaleństwa, a w wielu aspektach nawet ją przekroczył. Świat został postawiony na granicy szaleństwa przez nielicznych, ale mocarnych" - mówił w homilii metropolita szczecińsko-kamieński.
Duchowny dodał, że mówimy o szaleństwie, bo "ciągle narasta zgiełk i wrzask kłamstw nad jeszcze większymi kłamstwami".
"Bóg jest miłością - cały jest sercem. Jest panem - dlatego wobec tych, którzy uznają go za pana może okazać miłosierdzie. Patrzy i czeka" - wskazał abp Dzięga. Ocenił, że tylko ludzie serca będą na wieczność z Bogiem i będą szczęśliwi.
Wskazał, że Bóg jest autorem koncepcji narodu i to on scala wiele serc w jedno serce - w naród. "Polsko - zaproszona zostałaś na drogę serca" - mówił. Odnosił się do tych, którzy przynieśli religię do Polski okresu Piastów.
"To przynieśli do całej Europy Środkowej Cyryl i Metody, którzy przynieśli do niej miłość. O Polsko, co Ty robisz z sercem otrzymanym od Chrystusa? Czemu zabijasz serce? Nie zabijajcie serc. Także tych maleńkich pod sercem matki, one mają prawo żyć pod tym sercem. Maleńki człowiek najpierw cały jest sercem" - wskazał abp Dzięga.
Metropolita przestrzegł, że naród, który zabija własne dzieci jest narodem bez przyszłości.
"Słyszycie to politycy Polscy? Państwo, które świadomie pozwala na zabijanie własnych dzieci jest państwem bez przyszłości. Gdy serce woła - to zawsze woła - o dziś, o już. Kochani politycy Polscy nie patrzcie na daleki świat, który stoi na granicy szaleństwa. Miejcie serce" - apelował.
Dodał, że zabijanie polskich serc, to zabijanie Polski.
"Nie czekaj siostro i bracie - patrz w serce. Dzisiaj jeszcze jest czas wyboru. Dalej będzie albo, albo - albo po bożemu albo bezbożnie" - podkreślił abp Dzięga. Dodał, że mówi też do siebie, bo wszyscy jako Polscy katolicy za mało w tej intencji się modlą.
Metropolita szczecińsko-kamieński ocenił, że potrzeba rozumnych i wolnych mediów, bo to najbardziej powszechny uniwersytet. W jego ocenie dzięki temu może odżyć chrześcijańska demokracja oraz lepiej rozprzestrzeniać się znów nauka społeczna Kościoła.
"Polacy, siostry i bracia, gdziekolwiek jesteście - nie lękajcie się. Z Maryją otwórzcie wreszcie drzwi Chrystusowi. Bądźcie wreszcie rozumnie wolni, zachowajcie swobodę rozumowania i bądźcie ludźmi serca" - zakończył.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.