Reklama

Święta muszą być białe

"Dzieci nie wiedzą, gdzie patrzeć, starszym ciekną łzy"... Dlatego w tym roku rodzinną betlejkę z Tarnowskich Gór obowiązkowo pokrył śnieg.

Reklama

Od kilku lat w niewielkim kościele pw. św. Józefa Robotnika w Tarnowskich Górach na święta Bożego Narodzenia powstaje pokaźna betlejka. Nie szopka czy stajenka, bo samo miejsce narodzin Jezusa - wprawdzie najważniejsze i wyeksponowane w centralnym miejscu - jest jedynie elementem całej okolicy.

Wokół znajdziemy jeszcze ukryte wśród pagórków i skalnych grot zagrody, wodospad wpadający do oczka wodnego czy górujące nad miastem dzwonnicę i młyn.

Jej twórcą jest Kornel Jendrysik, który wraz z synem Dawidem od pięciu lat spędza przedświąteczny okres na wznoszeniu z boku kościoła tej skomplikowanej budowli. Jak wspomina, jego przygoda z bożonarodzeniowymi szopkami zaczęła się w dzieciństwie, gdy jako kilkuletni chłopiec pomagał przy ich stawianiu w swojej rodzinnej parafii pw. św. Antoniego w Tworogu.

Na początku tylko podawał majstrowi gwózdki, ale - jak przekonuje - to już było coś! Po latach, już w innej miejscowości i parafii, wrócił do tego zajęcia.

- Wszystko zaczęło się, gdy na kolędę po raz pierwszy przyszedł nowy proboszcz, ks. Jerzy Kapica. Pod choinką zobaczył szopkę, którą zrobiłem do naszego domu. Spodobała mu się i stwierdził, że chciałby mieć podobną w kościele. Powiedziałem: Nie ma problemu! I co roku jest - opowiada Kornel Jendrysik.

Jak zapewnia, bez życzliwego podejścia proboszcza takie dzieło byłoby niemożliwe. - Dzieci się cieszą, starsi też się cieszą. Jak to mówimy: na chwałę Boską i radość ludzką! - dodaje.

Święta muszą być białe   Szymon Zmarlicki /Foto Gość Kornel Jendrysik i jego syn Dawid stawiają konstrukcję przez prawie cały tydzień Stworzony krajobraz łączy surowość Ziemi Świętej ze swojskimi klimatami kojarzonymi z rodzinnym Śląskiem. Wraz z każdym kolejnym Bożym Narodzeniem w betlejce pojawiają się nowe elementy i jak przyznaje proboszcz, co roku czeka na niespodziankę.

Tym razem wizualna zmiana jest spora, bo Betlejem pokryje biały puch. To ukłon w stronę najmłodszych, którzy mogą nawet nie znać świąt ze śniegiem, bo w ostatnich latach grudzień nie obfitował w mroźną scenerię.

- Największą radość czuję, kiedy ojciec czy matka trzymają na ręku dziecko, które ma otwartą buzię i nie wie, gdzie patrzeć. Ale czasami widzę też, że betlejkę przychodzą oglądać starsi ludzie i dosłownie ciekną im łzy - mówi Kornel Jendrysik. - Wtedy wiem, że wszystko się udało - dodaje.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
2°C Wtorek
noc
1°C Wtorek
rano
3°C Wtorek
dzień
3°C Wtorek
wieczór
wiecej »

Reklama