Od stycznia do 21 grudnia 2018 roku w polskim górnictwie zginęło 21 górników - wynika z danych Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach. 15 osób zginęło w kopalniach węgla kamiennego, jeden górnik w kopalni rud miedzi i pięciu w kopalniach odkrywkowych.
Jak wynika z danych Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach, od początku roku do 21 grudnia, w całym polskim górnictwie miało miejsce 1939 różnych wypadków. 1536 zdarzyło się w kopalniach węgla kamiennego, 303 w kopalniach rud miedzi, 47 w kopalniach odkrywkowych, 38 w kopalniach otworowych, a 15 w innych zakładach wydobywczych.
Największą pod względem liczby ofiar katastrofą w polskim górnictwie w 2018 roku był wypadek w kopalni "Zofiówka". Do tąpnięcia spowodowanego silnym wstrząsem górotworu, doszło 5 maja. Zginęło pięciu górników, dwóch udało się uratować. Ciało ostatniego z poszukiwanych pod ziemią pracowników ratownicy znaleźli w jedenastej dobie prowadzonej w ekstremalnych warunkach akcji ratowniczej, jednej z najtrudniejszych w polskim górnictwie w ostatnich dziesięcioleciach. Zakończono ją 19 maja - w ciągu dwóch tygodni w akcji uczestniczyło w sumie ok. 2,5 tys. osób.
Ostatni w tym roku wypadek górniczy spowodowany wstrząsem (tąpnięcie w chodniku odstawczym) zdarzył się 10 listopada w kopalni KWK "Mysłowice-Wesoła". Zginął jeden górnik.
Jak wynika z danych Wyższego Urzędu Górniczego, 2018 był bardziej śmiertelny dla górnictwa niż rok 2017. W 2017 roku zdarzyło się 15 wypadków śmiertelnych, w tym 7 w kopalniach węgla kamiennego.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.