W historycznej Sali BHP spotkało się kilkuset prezydentów, burmistrzów i radnych z całego kraju, by wziąć udział w Nadzwyczajnym Zgromadzeniu Ogólnym Związku Miast Polskich.
W ten sposób samorządowcy chcą upamiętnić kilkudziesięcioletnią działalność zmarłego tragicznie prezydenta Gdańska na rzecz budowy Polski samorządowej.
- Dzisiaj przeżywamy te smutne dni razem z mieszkańcami naszych miast. To czas refleksji nad tym, co się wydarzyło. Paweł został zabity przez szaleńca niesionego nienawiścią. Pytanie brzmi: "Co możemy zrobić, żeby nienawiść ustąpiła roztropnej debacie, trosce nawet wtedy, kiedy się z kimś nie zgadzam?" - zastanawiał się Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
- Proszę, byśmy poszukali odpowiedzi na to pytanie. Mamy ważne wyzwanie przed sobą w tych naszych małych ojczyznach, byśmy nie godzili się na język nienawiści - kontynuował prezydent.
- Nie zrzucajmy odpowiedzialności jedni na drugich, mówiąc: "Niech oni coś zrobią". Każdy z nas powinien coś zmienić, wtedy nasza pamięć o Pawle będzie spokojniejsza - zakończył W. Szczurek.
W zebraniu wzięli udział przedstawiciele sześciu samorządowych organizacji: Unii Metropolii Polskich, której Paweł Adamowicz był prezesem przez osiem lat oraz Związków: Miast Polskich, województw RP, powiatów polskich, gmin wiejskich i Unii Miasteczek RP.
"Samorząd lokalny to wielka szkoła obywatelskiej solidarności. Tej prawdziwej, okazywanej konkretnym osobom, zwłaszcza najbardziej potrzebującym. To najlepsza realizacja apelu Jana Pawła II z gdańskiej Zaspy. Wziąłeś go sobie do serca i dałeś temu świadectwo swoją służbą. Dziękujemy!" - napisali w liście pożegnalnym burmistrzowie, prezydenci i radni polskich miast
Włodarze w sobotę będą uczestniczyć w pogrzebie Pawła Adamowicza.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.