Wess Mitchell, czołowy dyplomata odpowiedzialny za sprawy Europy, rezygnuje ze stanowiska - poinformował we wtorek Departament Stanu USA. Mitchell, asystent sekretarza stanu USA ds. Europy i Eurazji, opuści zajmowane stanowisko w połowie lutego.
Był odpowiedzialny za kształtowanie amerykańskiej polityki zagranicznej wobec 50 państw Europy i Azji oraz wobec takich organizacji międzynarodowych jak NATO czy Unia Europejska. Odgrywał kluczową rolę w kształtowaniu amerykańskiej polityki wobec Polski i całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Urząd objął przed 14 miesiącami.
Agencja Associated Press odnotowuje, że najwyższy rangą amerykański dyplomata ds. Europy rezygnuje po zaledwie 14 miesiącach pracy, uderzając w wysiłki administracji prezydenta Donalda Trumpa w celu utrzymania jedności transatlantyckiej.
Zastępca rzecznika Departamentu Stanu Robert Palladino powiedział, że Mitchell jest "cenionym i skutecznym liderem" oraz "dobrym przyjacielem naszych sojuszników i partnerów w Europie".
W podaniu o dymisję skierowanym do sekretarza stanu Mike'a Pompeo, do którego dotarła agencja Reutera, Mitchell napisał, że zrealizował swoje cele i teraz chce spędzić więcej czasu z rodziną.
Napisał ponadto, że pomógł stworzyć europejską strategię administracji i zreorganizować personel w europejskim biurze w Departamencie Stanu. "Jestem dumny z tego, co osiągnęliśmy w tworzeniu i wdrażaniu Zintegrowanej Strategii Europejskiej wspierającej Strategię Bezpieczeństwa Narodowego i Strategię Obrony Narodowej" - podkreślił Mitchell. "Nacisk, jaki ta strategia kładzie na potrzebę przygotowania naszego kraju i krajów Zachodu na nieprzerwaną konkurencję z wielkomocarstwowymi rywalami, jest zarówno pilnie potrzebny, jak i bardzo opóźniony" - dodał.
Pompeo napisał na Twitterze, że Mitchell wykonał "znakomitą pracę jako asystent sekretarza". "Ceniłem jego radę i mądrość, gdy kierował naszym europejskim zespołem w tej administracji. Życzę mu i jego żonie, Elizabeth, która również jest oddanym urzędnikiem państwowym, dużo szczęścia z dwójką małych dzieci" - napisał amerykański sekretarz stanu.
Odejście Mitchella ma miejsce w czasie, gdy relacje Waszyngtonu z niektórymi stolicami europejskimi stały się drażliwe w związku z nieporozumieniami dotyczącymi handlu, wydatków na obronę i wycofania się USA z porozumienia nuklearnego światowych mocarstw z Iranem z 2015 r.
Mitchell objął urząd w październiku 2017 r., gdy sekretarzem stanu był Rex Tillerson. Wcześniej przez 12 lat pracował w think tanku zajmującym się sprawami Europy Środkowej - pisze AP. Chodzi o Ośrodek Analiz Polityki Europejskiej (CEPA) w Waszyngtonie, którego był współzałożycielem i dyrektorem.
CEPA wśród licznych, ponad 50 waszyngtońskich think tanków jest jedynym ośrodkiem politologicznym, który zajmuje się sprawami Europy Środkowo-Wschodniej.
W grudniu ub.r. z Mitchellem w Waszyngtonie spotkał się szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, Krzysztof Szczerski.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.