O znaczeniu dla Europy zapomnianej i „niepoprawnej politycznie” wojny polsko-bolszewickiej przypomina włoski portal katolicki „Pontifex”. Alberto Leoni nawiązuje do malowideł w kaplicy polskiej bazyliki w Loreto. Jedno z nich przedstawia „Cud nad Wisłą” w sierpniu 1920 r.
Leoni zauważa, iż wydarzenia roku 1920 nie są znane, nawet w środowiskach intelektualistów katolickich. Przypomina, że bitwa warszawska należała do najważniejszych wydarzeń historii powszechnej, porównywalnych z bitwą pod Maratonem, Waterloo czy Stalingradem. Miała ona miejsce w szczególnym momencie dziejowym, kiedy upadły cztery imperia: niemieckie, austro-węgierskie, otomańskie i rosyjskie. W Rosji Lenin utworzył dyktaturę znacznie krwawszą niż jakikolwiek car. Po zagarnięciu władzy już 27 stycznia 1920 r. generał Borys Szaposznikow przedstawił plan inwazji na Polskę, a 14 lutego Lenin definitywnie zadecydował o ataku. W tej sytuacji marszałek Józef Piłsudski podjął wojnę prewencyjną i 25 kwietnia wyruszył na Kijów.
Autor opisuje następnie dramatyczne dzieje tej wojny, która miała doprowadzić do rządów bolszewickich w całej Europie. Podkreśla determinację narodu polskiego. Przypomina, że w Warszawie w chwilach najbardziej dramatycznych pozostał nuncjusz apostolski, abp Achille Ratti, który 6 lutego 1922 został wybrany na Stolicę Piotrową i przybrał imię Piusa XI, a także młody francuski oficer, Charles De Gaulle. Zaznacza, że jednym z tych, którzy pamiętali o klęsce 1920 r. był Józef Stalin, który dwadzieścia lat późnej wydał rozkaz rozstrzelania oficerów polskich w Katyniu. Wśród ofiar tej zbrodni było wielu uczestników wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. – przypomina Alberto Leoni.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"