35-letni mężczyzna utonął w Zalewie Sulejowskim, gdy skoczył do wody, aby ratować swoją sześcioletnią córkę.
Jak poinformowało w niedzielę PAP biuro prasowe łódzkiej policji, wypadek miał miejsce w okolicach miejscowości Smardzewice. Czteroosobowa rodzina z Łodzi - rodzice i dwójka dzieci w wieku 6 i 4 lat - pływała po zalewie rowerem wodnym.
W pewnym momencie do wody wpadła sześciolatka, ubrana - w odróżnieniu od rodziców - w kamizelkę ratunkową. Ojciec, aby ją wyciągnąć, wskoczył do wody. Nagle zaczął tonąć i zniknął pod wodą.
Z pomocą przyszła pływająca w pobliżu - także na rowerze wodnym - para, której udało się wyciągnąć z wody dziewczynkę. Akcję ratowania mężczyzny prowadziła grupa wodno-nurkowa Straży Pożarnej i WOPR. Jego zwłoki wyciągnięto na brzeg po trzech godzinach.
Tak mówi premier Tusk. Opozycja wskazuje na wielką woltę, jakiej właśnie dokonuje.
Zgodnie z tegoroczną ustawą budżetową deficyt na koniec 2025 r. może wynieść ponad 288 mld zł.
To pierwszy taki nakaz wydany wobec dużej firmy technologicznej - podkreślił tygodnik "Nikkei Asia".
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie