Policja rozpędziła w niedzielę po meczu Niemcy - Australia (4:0) w Durbanie demonstrację ochroniarzy tamtejszego stadionu. Protestujący domagali się wyższych wynagrodzeń za pracę podczas piłkarskich mistrzostw świata.
Do protestu doszło, kiedy widzowie opuścili już trybuny. Siły porządkowe użyły gazu łzawiącego i gumowej amunicji. W wyniku interwencji policji obrażeń doznała jedna z uczestniczek protestu.
"Zaprotestowaliśmy, bo zostaliśmy oszukani przez organizatorów. Obiecywali nam znacznie więcej" - powiedział jeden z demonstrantów Rich Mchondo. "Nie spodziewaliśmy się, że policja rozpędzając naszą pokojową manifestację użyje gazu łzawiącego" - dodał Sydney Nzoli.
Za całodzienną pracę na stadionie w Durbanie ochroniarze dostali 190 randów (około 25 dolarów USA), chociaż organizatorzy początkowo mówili o stawce 425 randów. Nie wywiązali się także z obietnicy zapewnienia dowożenia i odwożenia ochroniarzy. Jeden z nich żalił się, że po meczu na dojście do domu potrzebował aż czterech godzin.
.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.