Ofiary nadużyć na tle seksualnym ze strony austriackich księży domagają się od Kościoła katolickiego w Austrii odszkodowań w wysokości od 15 tysięcy do 130 tysięcy euro każda.
Ofiary molestowania seksualnego chcą również, by Kościół zapłacił im za terapię; oskarżają go o podjęcie niewłaściwych działań mających zapobiec postępowaniu księży i chronić osoby narażone na seksualne, fizyczne i słowne nadużycia. Terapii wymaga co piąta ze 131 ofiar molestowania.
Żądania znalazły się w opublikowanym we wtorek liście prawnika Wernera Schostala do sześciu z dziewięciu austriackich diecezji, którym dano 10 dni na uregulowanie sprawy. "W przeciwnym razie pójdziemy do sądu" - zagroził rzecznik grupy ofiar Franz-Jakob Purkarthofer.
"Ponieważ diecezje wiedziały, że dochodziło do molestowania seksualnego osób, które były pod ich ochroną, i nie podjęły działań, żeby to zakończyć, są winne i obiektywnie działały wbrew swojej misji" - napisał adwokat.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.