Ofiary nadużyć na tle seksualnym ze strony austriackich księży domagają się od Kościoła katolickiego w Austrii odszkodowań w wysokości od 15 tysięcy do 130 tysięcy euro każda.
Ofiary molestowania seksualnego chcą również, by Kościół zapłacił im za terapię; oskarżają go o podjęcie niewłaściwych działań mających zapobiec postępowaniu księży i chronić osoby narażone na seksualne, fizyczne i słowne nadużycia. Terapii wymaga co piąta ze 131 ofiar molestowania.
Żądania znalazły się w opublikowanym we wtorek liście prawnika Wernera Schostala do sześciu z dziewięciu austriackich diecezji, którym dano 10 dni na uregulowanie sprawy. "W przeciwnym razie pójdziemy do sądu" - zagroził rzecznik grupy ofiar Franz-Jakob Purkarthofer.
"Ponieważ diecezje wiedziały, że dochodziło do molestowania seksualnego osób, które były pod ich ochroną, i nie podjęły działań, żeby to zakończyć, są winne i obiektywnie działały wbrew swojej misji" - napisał adwokat.
Oświadczenie w obronie Kizza Beigye podpisało 12 organizacji.
Chodzi o mające się odbyć w kwietniu uroczystości 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego
Na zagrożenia wynikające z takiego rozwoju sytuacji dla Rzymu zwróciła uwagę włoska Agenzia Nova.