Sąd uznał, że żadne działania i wypowiedzi Komorowskiego nie uzasadniają twierdzenia, że chciał on prywatnej służby zdrowia; zasadne jest więc stwierdzenie, że Jarosław Kaczyński dopuścił się kłamstwa.
"Przyjmujemy wyrok, ale oczywiście się z nim nie zgadzamy. Będziemy składać apelację" - powiedział PAP po ogłoszeniu wyroku Poncyljusz.
"Cieszymy się z tego powodu, że przynajmniej przez salę sądową dowiadujemy się, jakie poglądy ma Bronisław Komorowski na kwestię służby zdrowia" - dodał. Poseł PiS nie chciał się odnieść do szczegółów uzasadnienia wyroku.
W podobnym tonie wypowiedział się rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak. "Szanujemy wyroki sądów, ale z tym wyrokiem się nie zgadzamy" - mówił.
Jego zdaniem, przekształcenie szpitali w spółki może doprowadzić do ich prywatyzacji. "Wystarczy uruchomić trochę wyobraźnię i pomyśleć, co się będzie działo w szpitalach przekształconych w spółki, w których samorząd może sprzedawać udziały" - podkreślił Błaszczak.
Według niego, taki szpital będzie mógł sprzedawać usługi, co spowoduje wytworzenie się dwóch kolejek; jedna bardzo długa będzie dla osób korzystających wyłącznie z NFZ, a druga, krótka dla tych, których stać na zakupienie świadczenia zdrowotnego.
"Jesteśmy po wyroku Sądu Okręgowego w sprawie kłamstwa Jarosława Kaczyńskiego o prywatyzacji służby zdrowia. Cieszymy się, nie ukrywam. To jest dobra wiadomość. Po raz kolejny - przypomnę: trzeci raz - sąd orzeka w tej sprawie. Dokładnie w takiej samej sprawie, w sprawie kłamstwa o prywatyzacji służby zdrowia" - powiedział we wtorek Nowak na konferencji prasowej.
"To dobra wiadomość nie tylko dla naszego kandydata i dla naszego sztabu, ale dla nas wszystkich, dla nas obywateli Rzeczpospolitej, bo jest nadzieja, że dzięki również temu wyrokowi sądu, zapanuje prawda w polskiej polityce, chociażby na te najbliższe dwa tygodnie" - dodał.
Nowak wyraził nadzieję, że "Jarosław Kaczyński zastosuje się do wyroku sądu, że znowu nie będzie "szukania forteli, kruczków prawnych, żeby się od tych wyroków odwoływać, kluczyć i unikać (wykonania) wyroków sądu".
"Tak jak pan prezes Kaczyński powiedział, że jeżeli będzie wyrok niekorzystny oni się do (takiego) wyroku również zastosują i przeproszą. Więc czekamy teraz na wykonanie tego wyroku" - znaczył szef sztabu Komorowskiego.
"Jesteśmy po wyroku Sądu Okręgowego w sprawie kłamstwa Jarosława Kaczyńskiego o prywatyzacji służby zdrowia. Cieszymy się, nie ukrywam. To jest dobra wiadomość. Po raz kolejny - przypomnę: trzeci raz - sąd orzeka w tej sprawie. Dokładnie w takiej samej sprawie, w sprawie kłamstwa o prywatyzacji służby zdrowia" - powiedział we wtorek Nowak na konferencji prasowej.
"To dobra wiadomość nie tylko dla naszego kandydata i dla naszego sztabu, ale dla nas wszystkich, dla nas obywateli Rzeczpospolitej, bo jest nadzieja, że dzięki również temu wyrokowi sądu, zapanuje prawda w polskiej polityce, chociażby na te najbliższe dwa tygodnie" - dodał.
Nowak wyraził nadzieję, że "Jarosław Kaczyński zastosuje się do wyroku sądu, że znowu nie będzie "szukania forteli, kruczków prawnych, żeby się od tych wyroków odwoływać, kluczyć i unikać (wykonania) wyroków sądu".
"Tak jak pan prezes Kaczyński powiedział, że jeżeli będzie wyrok niekorzystny oni się do (takiego) wyroku również zastosują i przeproszą. Więc czekamy teraz na wykonanie tego wyroku" - znaczył szef sztabu Komorowskiego.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.