Od 1 do 15 września wśród pracowników placówek oświatowych będzie prowadzony sondaż dotyczący ewentualnej akcji protestacyjnej - poinformował w poniedziałek szef ZNP Sławomir Broniarz. 16 września Prezydium Zarządu Głównego ZNP podejmie decyzję o wyznaczeniu formy protestu.
W poniedziałek obraduje Prezydium Zarządu Głównego ZNP. Szef ZNP poinformował, że dyskutowano m.in. o atmosferze, która panuje w środowisku nauczycieli i innych pracowników placówek oświatowych.
Powiedział, że większość uczestników obrad podkreślała, że nauczyciele "są zdecydowani do podjęcia różnorodnych działań protestacyjnych". "To, co dzieje się w sferze polityki edukacyjnej, to, co zostało nam zaproponowane przez nowego ministra edukacji absolutnie nie wyczerpuje naszych oczekiwań" - powiedział.
Podkreślił, że nauczyciele chcą "lepszej szkoły, lepszej edukacji, więcej autonomii, więcej niezależności, mniej biurokracji, więcej zaufania do nauczyciela".
"I to jest główne przesłanie, które kierujemy do rządzących, ale także do rodziców, samorządów, zwracając uwagę na to, że polska edukacja należy do najlepszych w Europie, mamy bardzo dobrych nauczycieli, bardzo odpowiedzialnych pracowników niebędących nauczycielami, ale mamy także taką grupę zawodową, która jest silnie spauperyzowana i która wymaga wzrostu płac. Bo wszystko w szkole zaczyna się od dobrego nauczyciela" - powiedział Broniarz.
Szef ZNP zapowiedział, że od 1 do 15 września będzie prowadzony sondaż z kilkoma pytaniami dotyczącymi ewentualnego udziału w akcji protestacyjnej i jej formy.
"16 (września) Prezydium Zarządu Głównego podsumuje tę dwutygodniową kampanię i podejmie decyzję o wyznaczeniu formy protestu, określeniu jej kształtu organizacyjnego i czasu, w którym ona będzie miała miejsce" - poinformował Broniarz.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.