Grupa nieznanych muzułmańskich ekstremistów obcięła wczoraj rękę chrześcijańskiemu profesorowi, który ich zdaniem miał się dopuścić „bluźnierstwa wobec Mahomenta”.
Do brutalnej napaści doszło wczoraj w Muvattupuzha w rejonie Ernakulam w stanie Kerala, w południowo-zachodnich Indiach. Nie obowiązuje tam ustawodawstwo muzułmańskie.
Na profesora Newman’s College w Thodupuzha, T. J. Josepha, wracającego wraz z rodziną z niedzielnego nabożeństwa napadła grupa nieznanych osób. Wyciągnęła go z samochodu, zadała szereg ran i obcięła rękę na wysokości ramienia. Ofiarą przewieziono do szpitala, gdzie lekarze usiłują przyszyć obciętą rękę. Odniósł on także szereg innych ran i musiał poddać się serii zabiegów chirurgicznych.
Zdaniem muzułmanów w przygotowanym przez niego teście egzaminacyjnym znajdowały się pytania obraźliwe dla muzułmanów. Poprosił publicznie o wybaczenie niezamierzonego błędu.
Zamach potępili przewodniczący Globalnej Rady Chrześcijan Indii, Sajan K. George, który domaga się jak najszybszego ukarania winnych oraz minister ds. edukacji i kultury rząd stanowego Kerali, M.A. Baby.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.