Setki aktorów i innych pracowników teatrów manifestowały w czwartek na ulicach Awinionu przeciw obniżaniu przez państwo i samorządy subwencji na działalność kulturalną. Wśród protestujących była znana aktorka Jane Birkin.
Od ponad tygodnia na południu Francji trwa Festiwal Teatralny w Awinionie, uznawany za najważniejszą tego typu imprezę na świecie. Dla ludzi teatru bywa on też okazją do pozaartystycznych demonstracji.
W czwartek ulicami Awinionu - spod pałacu papieskiego do innego ośrodka festiwalowego - klasztoru św. Ludwika - przemaszerowało, według agencji AFP, od 750 do 1000 przedstawicieli zawodów teatralnych. Domagali się oni od władz centralnych i samorządowych, by powstrzymały obniżanie środków na funkcjonowanie teatrów. Manifestanci, wśród nich znana aktorka i piosenkarka Jane Birkin, trzymali w ręku liczne transparenty, np. z napisem "Prawo do kultury - na śmietniku".
Według organizatorów protestu, związkowców branży teatralnej, w przyszłym roku subwencje publiczne na teatry spadną o 5 proc., co oznacza redukcję co najmniej kilkuset stałych miejsc pracy. Manifestanci sprzeciwiają się programowi rządu, który narzuca scenom państwowym drastyczne oszczędności.
Niewielkie miasto w Prowansji pozostanie jeszcze przez blisko dwa tygodnie - do 27 lipca - nieoficjalną "stolicą" miłośników teatru. Do tego czasu widzowie tamtejszego festiwalu obejrzą na głównej scenie blisko 40 spektakli z wielu krajów, a w odbywającej się równocześnie części "offowej" - setki innych przedstawień. (PAP)
szl/ fit/
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.