„Nie ma spisku przeciwko Kościołowi, ale zachodzi raczej zbieżność bardzo różnych interesów, by, wykorzystując przypadki nadużyć seksualnych wobec nieletnich, prowadzić kampanię oczerniającą”.
Tak określił skoncentrowane ostatnio ataki na Kościół abp Jean-Louis Bruguès. Wypowiedź sekretarza Kongregacji Edukacji Katolickiej ukazała się 16 lipca we włoskim dzienniku Il Foglio po ogłoszeniu nowych norm Stolicy Apostolskiej, dotyczących m.in. pedofilii ze strony duchownych. Nie są one czymś zupełnie nowym – zwraca uwagę watykanista wychodzącej w Mediolanie gazety, Paolo Rodari. – Stanowią kodyfikację tego, co jest już wprowadzane w życie, odkąd w 2003 r. Jan Paweł II przyznał Kongregacji Nauki Wiary specjalne kompetencje co do norm o najpoważniejszych przestępstwach z 2001 r.
„Pewien ambasador powiedział mi, że toczy się wojna z Kościołem – stwierdził abp Bruguès w rozmowie z Paolo Rodarim. – Cel tej wojny, jak sądzę, jest następujący: zdyskwalifikować Kościół w dziedzinie moralności seksualnej, zdyskwalifikować jego rolę wychowawczą. W niektórych krajach państwo dąży do laicyzacji szkół katolickich. Zmierza się do uniemożliwienia Kościołowi wypowiadania się w przestrzeni publicznej. Nie chce się, by Słowo Boże było w niej głoszone – dodał francuski dominikanin. – To gigantyczne przedsięwzięcie dyskwalifikacyjne uderza w samo serce misji Kościoła, w jego siły misyjne, zatem w księży. A głównym celem tej kampanii jest wyraźnie osoba Papieża”. Sekretarz Kongregacji Edukacji Katolickiej wskazał na rolę Benedykta XVI, który nie cieszy się takim światowym prestiżem, jak Jan Paweł II, jednak jest wielkim intelektualistą. Odznacza się „inteligencją pedagogiczną”. Pomaga zsekularyzowanemu społeczeństwu poznawać stopniowo prawdę, odzyskiwać zaufanie do rozumu.
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.