Na spotkaniu mowa między innymi o wykorzystywaniu seksualnym małoletnich we Francji.
Tym razem po raz pierwszy w sesji plenarnej uczestniczy liczna reprezentacja świeckich. Na wniosek nowego kierownictwa episkopatu z każdym biskupem ordynariuszem miały przyjechać dwie osoby świeckie. Chodzi o uświadomienie wiernym ich współodpowiedzialności za misję Kościoła.
Głównym tematem obrad jest ekologia. Będzie też mowa o skandalach seksualnych. Jak twierdzi bp David Macaire ostatnie doświadczenia Kościoła we Francji pokazują, że z problemem wykorzystywania można się uporać. Podkreśla on, że Kościół nigdy nie usprawiedliwiał wykorzystywania nieletnich. Traktował je jak wszystkie inne grzechy. Z czasem jednak zrozumiał, że wymagają one innego podejścia. Mówi bp Macaire.
"Chciałbym, aby uznano, że Kościół zrobił na tym polu bardzo dużo, zrobił dużo więcej niż inni. I to nie dlatego, że to zjawisko najbardziej go dotyczy, ale dlatego, że najbardziej się go o to oskarża – zaznaczył bp Macaire. - W konsekwencji, na skutek podjętych działań, Kościół we Francji stał się wzorem. Bo już w 2000 roku podjęto w tym względzie radykalne decyzje. I idziemy w tym kierunku coraz dalej. Kościół nie boi się prawdy, niczego nie chce ukrywać. Trwają prace niezależnej komisji, która ma ujawnić całą prawdę o przypadkach nadużyć, aż po lata 50-te ubiegłego wieku. Pojawią się statystyki, liczby. Ale w zdecydowanej większości chodzi tu o dawne przypadki. Na przykład w roku 2017 było we Francji 20 tys. przypadków nadużyć i praktycznie żaden z nich nie dotyczył bezpośrednio Kościoła. Ale nadal jest to jeden z podstawowych problemów naszego społeczeństwa. Jest on związany z pewnym rozluźnieniem obyczajów, zwłaszcza w sferze seksualnej. To doprowadziło do kryzysu również w Kościele. Nadal nad tym pracujemy, ale dla nas nie jest to nowość. Już od roku 2000 traktujemy to bardzo poważnie, a przypadki, które dziś wychodzą na jaw, to przypadki dawne. Nie boimy się do nich wracać, bo trzeba pomagać ofiarom".
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.