Dyrektor Generalny BP, Tony Hayward, od października opuści swoje stanowisko. Zastąpi go Bob Dudley, który obecnie kieruje operacją usuwania plamy ropy w Zatoce Meksykańskiej - poinformowała we wtorek firma.
BP poinformowała, że zabezpieczyła 32,2 mld dol na pokrycie kosztów oczyszczania plamy ropy w Zatoce Meksykańskiej oraz że z tego powodu odnotowała w obecnym kwartale rekordową stratę 16,9 mld dol. Firma planuje w związku z tym sprzedać aktywa warte 30 mld dol.
W oświadczeniu dołączonym do kwartalnego sprawozdania o dochodach, w którym BP poinformowała o rekordowych stratach, firma zapewniła, że decyzja o zmianie dyrektora generalnego została podjęta za porozumieniem stron. By podkreślić zaufanie do odchodzącego dyrektora firma zaznaczyła, że planuje polecić go do rady nadzorczej w jednej z jej rosyjskich spółek. Hayward otrzyma odprawę w wysokości 1,6 mln dol.
"Zarząd BP jest głęboko zasmucony stratą dyrektora generalnego, którego sukcesy przez ostatnie trzy lata były szeroko i zasłużenie podziwiane" - oświadczył jeden z członków zarządu Carl-Henric Svanberg. Dodał, że eksplozja na platformie Deepwater Horizon była punktem zwrotnym dla firmy.
"BP pozostaje silnym biznesem z dobrymi aktywami, wspaniałymi ludźmi i ważną rolą do odegrania w zaspokajaniu potrzeb energetycznych świata" - powiedział.
Svanberg opisał też Dudleya jako "solidnego wykonawcę w najtrudniejszych warunkach". Przeniesie się on do Londynu i przekaże swoje obowiązki w USA Lamarowi McKayowi - obecnemu członkowi zarządu BP America
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.