Była brytyjska aktorka Charlotte Lewis, która twierdzi, że jako 16-latka w 1983 roku była molestowana seksualnie przez Romana Polańskiego, powiedziała we wtorek rozgłośni BBC, że jest "zszokowana" decyzją szwajcarskiego sądu o odmowie wydalenia reżysera do USA. Również we wtorek była amerykańska modelka Edith Vogelhut oskarżyła Polańskiego o to, że w 1974 r. wykorzystał ją seksualnie
Spytana w programie BBC Radio 5 live przez Victorię Derbyshire, czy Polański nie odpokutował już za to, co zrobił, Lewis odpowiedziała: "Ależ skąd, nie!"
Jak pisze BBC, adwokaci Polańskiego nie skomentowali wypowiedzi Lewis. Jednak, gdy w maju Lewis po raz pierwszy oświadczyła, że została wykorzystana przez reżysera, jego prawnicy zagrozili jej procesem o zniesławienie.
Media przypomniały też wówczas, że we wcześniejszych wypowiedziach aktorka inaczej przedstawiała jej zetknięcie z Polańskim i w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "News of the World" powiedziała: "Wiedziałam, że Roman popełnił coś złego w Stanach Zjednoczonych, ale chciałam zostać jego kochanką".
12 lipca władze Szwajcarii zdecydowały, że nie wydadzą Polańskiego USA, które domagały się jego ekstradycji w związku ze sprawą sprzed ponad 30 lat, dotyczącą seksu z nieletnią - 13-letnią Samathą Geimer (panieńskie nazwisko Gailey). Tego samego dnia reżyser został zwolniony z aresztu domowego, w którym przebywał od grudnia.
Tymczasem we wtorek na portalach internetowych, m.in. Radar Online i Yahoo News pojawiły się nowe zarzuty, jakie przeciw Polańskiemu wysuwa była amerykańska modelka Edith Vogelhut, znana też, jako Shelli Paul, która podobno już maju poinformowała prokuratora okręgowego w Los Angeles, że została wykorzystana przez reżysera.
Vogelhut twierdzi w wywiadzie dla Radar Online, że w 1974 roku, po przyjęciu w Hollywood, w willi Jacka Nicholsona, gdzie udała się dobrowolnie, z zamiarem spędzenia nocy z Polańskim, została przez niego skuta kajdankami, oszołomiona narkotykiem ecstasy i wielokrotnie zgwałcona.
"Milczałam z wielu przyczyn" - powiedziała ex-modelka pytana o to, dlaczego sprawę tę tak długo zachowywała w tajemnicy - "Byłam upokorzona". Vogelhut "zamierza oczywiście napisać o tym wszystkim książkę" - pisze Radar Online.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.