1 listopada podczas pobytu w stolicy Rosji patriarcha jerozolimski Teofil III zaprosił zwierzchników autokefalicznych Kościołów prawosławnych do stolicy Jordanii – Ammanu.
W sporze, jaki w światowym prawosławiu toczy się wokół Ukrainy, patriarchaty Moskwy i Jerozolimy opowiedziały się za zwołaniem spotkania na szczycie. 21 listopada podczas pobytu w stolicy Rosji patriarcha jerozolimski Teofil III zaprosił zwierzchników autokefalicznych Kościołów prawosławnych do stolicy Jordanii – Ammanu, aby tam wspólnie naradzić się nad „zachowaniem naszej jedności we wspólnocie eucharystycznej”. Inicjatywę tę zaakceptował 22 listopada Rosyjski Kościół Prawosławny (RKP).
Jako pierwszy na propozycję tę odpowiedział wiceprzewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego (OWCS) ks. protojerej Nikołaj Bałaszow. W wypowiedzi dla „Rossijskiej gaziety” oświadczył on, że „nie ma alternatywy dla bezpośredniego dialogu”. Dodał, że Kościół rosyjski „popiera wszelkie wysiłki zmierzające do rozwijania dialogu z lokalnymi Kościołami prawosławnymi, do braterskiego wspólnego omawiania złożonych zagadnień życia kościelnego, budzących rozbieżności, a nawet podziały”.
Zdaniem ks. Bałaszowa propozycja ta tym bardziej zasługuje na uznanie, że wystąpił z nią „zwierzchnik najstarszego Kościoła prawosławnego”, będącego „pierwotną kolebką chrześcijaństwa i matką wszystkich powstałych później lokalnych Kościołów prawosławnych, łącznie z patriarchatami starożytnymi”.
Jego szef, przewodniczący OWCS metropolita Hilarion powiedział rosyjskiej agencji informacyjnej Interfax, że „propozycja jest bardzo aktualna w sytuacji utrzymującego się kryzysu w stosunkach wewnątrzprawosławnych” i dodał: „Popieramy ją pod każdym względem”.
Jeszcze kilka tygodni temu w RKP uważano, że ewentualne spotkanie wszechprawosławne nie ma sensu, gdyż Konstantynopol nie ustąpi, a nawet co więcej, dąży on do przewodzenia światowemu prawosławiu na wzór papieża.
Na miejsce spotkania Teofil III zaproponował swoją siedzibę w Ammanie. Przy okazji zwrócił uwagę, że król Jordanii Abdullah II jest opiekunem chrześcijańskich i islamskich miejsc świętych w Ziemi Świętej. „Nie mamy innego wyboru poza tym, aby uczynić wszystko dla obrony naszej jedności” – podkreślił patriarcha, odbierając w moskiewskiej świątyni Chrystusa Zbawiciela Nagrodę im. Aleksego II „Za wybitną działalność na rzecz umacniania jedności narodów prawosławnych. Za umacnianie i rozwijanie wartości chrześcijańskich w życiu społeczeństwa”. Teofil III jest jednym z kilku tegorocznych laureatów tej nagrody. Termin przyszłego spotkania jest jeszcze nieznany.
Spór między patriarchatami Moskwy i Konstantynopola wokół Ukrainy grozi schizmą światowemu prawosławiu. W październiku 2018 RKP zerwał wspólnotę eucharystyczną z Konstantynopolem na znak protestu wobec zapowiedzi tego drugiego utworzenia niezależnego od Moskwy Kościoła Prawosławnego na Ukrainie. Od tamtego czasu Patriarchat Moskiewski nie uczestniczy w żadnych wydarzeniach z udziałem Konstantynopola, a swoim duchownym i wiernym zabrania udziału we wspólnych nabożeństwach z duchownymi Patriarchatu Ekumenicznego.
RKP uważa, że podległy mu Ukraiński Kościół Prawosławny jest zagrożony a nawet prześladowany. A nowo utworzony Prawosławny Kościół Ukrainy (PKU), który autokefalię otrzymał 6 stycznia br. w Stambule, określa mianem „schizmatyckiego”. Gdy na początku listopada br. jego niezależność uznał Kościół Grecji, patriarcha moskiewski przestał wymienić imię jego zwierzchnika abp. Hieronima w czasie liturgii, ale formalnie nie zerwał wspólnoty eucharystycznej z całym Kościołem; ponadto RKP wymienił wykaz tych diecezji greckich, których metropolici (ordynariusze) też uznali PKU i do których w związku z tym „odradza się” wiernym pielgrzymowania.
Również w listopadzie po stronie ekumenicznego patriarchy Konstantynopola opowiedział się drugi w światowej hierarchii patriarcha Aleksandrii i całej Afryki Teodor II. Podczas Boskiej Liturgii w katedrze św. Michała Archanioła w Kairze po raz pierwszy wymienił imię Epifaniusza – metropolity kijowskiego i całej Ukrainy, zwierzchnika PKU. A decyzję Moskwy o zerwaniu łączności z Konstantynopolem ostro skrytykował i potępił również zwierzchnik prawosławnego Kościoła Cypru abp Chryzostom II. Podkreślił, że wspólnotę eucharystyczną z głową innego Kościoła można zerwać tylko wtedy, gdy popadnie on w herezję, a nie z powodów organizacyjnych.
Według większości głów Kościołów prawosławnych szczyt wszechprawosławny może zwołać jedynie patriarcha Konstantynopola. Ale już teraz wiadomo, że gdyby doszło do spotkania w Ammanie, to nie weźmie w nim udziału abp Hieronim z Aten.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.