Grzechem społecznym nazwał Papież Franciszek dzielenie ludzi na osoby należące do ekstraklasy i drugiej ligi. Wskazał, że w odniesieniu do niepełnosprawnych dokonano wielkiego postępu w dziedzinie medycyny, ale wciąż króluje kultura odrzucenia. W specjalnym liście z okazji obchodzonego dzisiaj Międzynarodowego Dnia Osób Niepełnosprawnych Papież zaapelował o podjęcie konkretnych działań, które pozwolą im czynnie uczestniczyć we wspólnocie obywatelskiej i kościelnej.
Ojciec Święty wskazuje, że promocja praw włączających niepełnosprawnych w życie społeczne odgrywa zasadniczą rolę w stawianiu tamy dyskryminacji oraz w promowaniu kultury spotkania. Zachęca zarazem do budowania świata bardziej ludzkiego, w którym będzie się pamiętać o, jak pisze, „ukrytych wygnańcach”, którymi są m.in. ludzie starsi. Mieszkają on w naszych domach, rodzinach i społeczeństwach i często traktowani są jako ciężar czy wręcz „niewygodna obecność”. Papież przypomina, że uznanie godności każdego człowieka nie zależy od funkcjonalności jego pięciu zmysłów. Podkreśla, że nawet osoby ciężko upośledzone wnoszą swój wyjątkowy wkład w dobro wspólne poprzez swoją niepowtarzalną historię. Franciszek z bólem stwierdza, że wciąż w niektórych krajach niepełnosprawni nie są uznawani za osoby równej godności, za braci i siostry w człowieczeństwie.
Franciszek zauważa, że tworzenie dobrych praw i przełamywanie barier fizycznych jest ważne, ale niewystarczające, jeśli nie zmieni się również mentalności, jeśli nie przezwyciężymy rozpowszechnionej kultury, która nadal wytwarza nierówności, uniemożliwiając osobom niepełnosprawnym czynne uczestnictwo w zwyczajnym życiu. „W minionych latach wdrożono procesy integracyjne, ale to wciąż nie wystarcza, ponieważ uprzedzenia powodują, oprócz barier fizycznych, także ograniczenia w dostępie do edukacji i zatrudnieniu. Osoba niepełnosprawna, by budować siebie musi nie tylko istnieć, ale także należeć do wspólnoty” – podkreśla Papież w swym przesłaniu. Ojciec Święty zachęca do kontynuowania służby na rzecz niepełnosprawnych, podkreślając, że ich przyjęcie w społeczeństwie określa stopień kultury narodu.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.