Fala kulminacyjna na Wiśle przechodzi przez Lubelszczyznę. W Annopolu rzeka przekracza stan alarmowy o prawie metr, ale już opada; nadal podnosi się w Puławach. Woda opada w Świętokrzyskiem i Małopolsce.
Lubelskie
W niedzielę rano poziom Wisły w Annopolu wynosił 590 cm i przekraczał stan alarmowy o 90 cm. W ciągu nocy woda opadła tu prawie o pół metra. Poniżej, w Puławach, Wisła podniosła się w nocy o ponad 30 cm i osiągnęła rano stan 614 cm, ponad 60 cm powyżej stanu alarmowego. W Dęblinie stan alarmowy był przekroczony o ponad 20 cm.
Według informacji Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w nocy nie było niepokojących sygnałów o sytuacji na wałach. Nie ma potrzeby ewakuacji ludzi. "Fala przechodzi dość szybko, ale woda jest ciągle wysoka, trzeba nadal uważać" - powiedział pracownik dyżurny Centrum.
Nadal we wszystkich nadwiślańskich powiatach i gminach Lubelszczyzny obowiązuje alarm powodziowy.
Sytuacja na wałach, szczególnie w miejscach, gdzie były one przerwane w czasie majowej i czerwcowej powodzi, jest stale monitorowana. Jak podał rzecznik komendy wojewódzkiej straży pożarnej w Lublinie Wojciech Miciuła strażacy likwidują niewielkie podsiąki pojawiające się przy podstawie prowizorycznych umocnień w Zastowie Polanowskim w gminie Wilków. W całym regionie w działania zaangażowanych jest 150 strażaków zawodowych i ochotników.
Świętokrzyskie
W niedzielę rano poziom Wisły w Sandomierzu był o ponad 40 centymetrów niższy od stanu alarmowego, rzeka przekraczała jedynie stan ostrzegawczy. Nadal powyżej poziomu alarmowego płynęła Wisła w Zawichoście.
Dyżurny Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody świętokrzyskiego poinformował PAP, że w Zawichoście wody było o 44 centymetry więcej od stanu alarmowego. Jak dodał dyżurny, można zaobserwować duży spadek poziomu wody w Wiśle na południe od Sandomierza, w górnym biegu rzeki.
Z wyjątkiem Kamiennej w Wąchocku, pozostałe rzeki w Świętokrzyskiem płyną poniżej stanów ostrzegawczych. Kamienna przekraczała stan ostrzegawczy o 14 centymetrów.
W dalszym ciągu w gminie Połaniec (w powiecie staszowskim) oraz w nadwiślańskich gminach powiatów sandomierskiego i opatowskiego obowiązuje alarm powodziowy.
Małopolska
W ciągu najbliższej doby stan wód w Małopolsce lokalnie będzie utrzymywał się powyżej stanów alarmowych, ale z tendencją do opadania - poinformowało PAP w niedzielę Biuro Prognoz Hydrologicznych w Krakowie.
Stopień zagrożenia oceniono na 3 w skali 3-stopniowej.
Przekroczenie stanów alarmowych, przy zaznaczającej się tendencji spadkowej poziomu wody, w ciągu najbliższej doby nadal spodziewane jest na Szreniawie w Biskupicach.
Na odcinku Soły poniżej Kaskady, oraz Dunajca pomiędzy zbiornikami Czorsztyn i Rożnów, spodziewane jest utrzymanie przekroczenia stanów ostrzegawczych, również z tendencją spadkową poziomu wody.
Lokalnie, w górnych biegach karpackich dopływów Wisły oraz na mniejszych bezpośrednich dopływach Wisły na terenie województwa, w wyniku prognozowanych opadów o charakterze burzowym, możliwy jest nagły gwałtowny wzost poziomu wody do strefy stanów wysokich i punktowo przekroczenie stanów ostrzegawczych.
Spodowuje to skutki w postaci możliwości lokalnych zalań i podtopień. Przebywanie nad brzegami rzek może być niebezpieczne.
Jak poinformowano PAP w wojewódzkim centrum zarządzania kryzysowego, w województwie małopolskim w niedzielę alarmy powodziowe obowiązywały w gminach Nowe Brzesko i Pcim. Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązywało w ośmiu gminach w powiatach bocheńskim, dąbrowskim i tarnowskim.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.