Kamil Stoch zajął dziewiąte miejsce w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Engelbergu. Zwyciężył Ryoyu Kobayashi, który na półmetku zajmował siódmą lokatę. Japończyk objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Druga próba Stocha była słabsza niż pierwsza. Polak doleciał do tylko do 118. metra przy silnym tylnym wietrze (do noty dodano mu 21 pkt), ale piątej lokaty nie utrzymał. Zajął dziewiątą. Jeszcze gorzej wypadł prowadzący po pierwszej serii Johansson, który skoczył 122 m i spadł na ósmą pozycję.
Pecha miał w drugiej serii Stefan Kraft. Austriak, który do tej pory był liderem PŚ, a w niedzielę na półmetku plasował się na czwartym miejscu, upadł po lądowaniu i został sklasyfikowany na 18. pozycji. W PŚ jest drugi, 71 pkt za Kobayashim, który zgromadził 440.
Stoch z dorobkiem 275 pkt awansował na czwartą pozycję, korzystając na niepowodzeniu Norwega Daniela-Andre Tandego, który w niedzielę był dopiero 58. Dawid Kubacki spadł z 10 na 15. miejsce, Piotr Żyła jest 20.
Zawody w Engelbergu były ostatnim sprawdzianem skoczków przed Turniejem Czterech Skoczni, który rozpocznie się 29 grudnia w Oberstdorfie. Biało-czerwoni mieli w planach jeszcze w świąteczny czwartek mistrzostwa Polski w Wiśle-Malince, ale zawody zostały odwołane z powodu zbyt wysokich temperatur i braku śniegu.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.