- Prawdopodobnie nie jesteśmy powołani do męczeństwa, ale nikt z nas nie jest wyłączony z powołania do świętości - powiedział Benedykt XVI podczas dzisiejszej audiencji ogólnej w Castel Gandolfo. Papież przypominając postaci męczenników, wśród nich św. Teresę Benedyktę od Krzyża i o. Maksymiliana Kolbe, zwrócił uwagę, że siła do podjęcia męczeństwa rodzi się z głębokiej i osobistej jedności z Chrystusem.
Ojciec Święty nawiązując do wspominanych w tych dniach świętych męczenników, wśród których są św. Wawrzyniec - diakon, św. Teresa Benedykta od Krzyża, Edyta Stein - patronka Europy i św. Maksymilian Maria Kolbe przypomniał, że "męczeństwo, będące wyrazem całkowitej miłości do Boga, zakorzenione jest w śmierci Jezusa, w Jego najwyższej ofierze miłości".
„Skąd rodzi się siła do podjęcia męczeństwa?” - pytał Benedykt XVI. Jak podkreślił, źródłem jest głęboka i osobista jedność z Chrystusem, „ponieważ męczeństwo i powołanie do męczeństwa nie są skutkiem wysiłku ludzkiego ale odpowiedzią na inicjatywę i wezwanie Boże". "Są darem Jego łaski, która uzdalnia do ofiarowania własnego życia z miłości do Chrystusa i do Kościoła i w ten sposób także do świata” - stwierdził papież.
Zauważył jednocześnie, że "Boża łaska, nie znosi, ani nie ogranicza wolności człowieka, który przyjmuje męczeństwo, ale na odwrót, wzbogaca tę wolność i ją wywyższa". „Męczennik jest osobą w najwyższym stopniu wolną, która w jedynym ostatecznym akcie, oddaje całe swoje życie Bogu” - mówił Ojciec Święty.
Jak podkreślił, prawdopodobnie nie jesteśmy powołani do męczeństwa, ale nikt z nas nie jest wyłączony z powołania do świętości, do życia według wzniosłych ideałów, do życia po chrześcijańsku, a to zakłada branie swojego krzyża każdego dnia. „Wszyscy, zwłaszcza w obecnych czasach, w których wydają się dominować egoizm i indywidualizm, musimy podjąć jako pierwsze i podstawowe zadanie, aby wzrastać każdego dnia we wciąż większej miłości ku Bogu i ku braciom, aby w ten sposób przemieniać świat i nasze życie” - powiedział Benedykt XVI.
Na zakończenie zachęcił, by prosić Boga, aby "rozpalił nasze serce, czyniąc nas zdolnymi do takiej miłości, jaką On ukochał każdego z nas".
Pozdrawiając pielgrzymów języka niemieckiego papież wspomniał św. Maksymiliana Marię Kolbego, kapłana męczennika, którego wspomnienie liturgiczne przypada w najbliższą sobotę. "Swym dobrowolnym pójściem do bunkra głodowego uratował w piekle Auschwitz niewinnego ojca rodziny i tym samym przełamał bezsens przemocy. To poruszające świadectwo wiary, nadziei i miłości zachęca również nas do pójścia za Chrystusem i wzrastania każdego dnia w miłości do Boga i człowieka" - powiedział Benedykt XVI.
Zwracając się do obecnych w Castel Gandolfo pielgrzymów z Polski Benedykt XVI zapewnił o swojej duchowej jedności z dotkniętymi skutkami powodzi. „Serdeczne pozdrowienie kieruję do Polaków. Jednoczę się duchowo z tymi, którzy w ostatnich dniach ucierpieli z powodu powodzi. Proszę Boga, aby dał im siły do znoszenia przeciwności i pobudził serca ludzi dobrej woli do ofiarnej i skutecznej pomocy. Niech wam Bóg błogosławi” - powiedział papież.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.