W Grecji wszczęto śledztwo w sprawie sprzedaży przez Kościół prawosławny wartościowego terenu na wybrzeżu w pobliżu Aten - poinformował w środę dziennik "Ta Nea". Podobny skandal wstrząsnął krajem dwa lata temu.
Jak pisze "Ta Nea", w zeszłym roku Cerkiew sprzedała położony nad brzegiem morza grunt o powierzchni 4 tys. metrów kwadratowych. Teren znajdujący się w mieście Vouliagmeni, 20 km na południe od Aten, kupił za 14 mln euro radny miejski.
Następnego dnia ziemia została odsprzedana za 15,5 mln euro trzem spółkom zarejestrowanym w rajach podatkowych. Prokuratura w Atenach wszczęła śledztwo w sprawie transakcji.
W 2008 roku konserwatywnym rządem Grecji wstrząsnął podobny skandal. Na jaw wyszło wtedy, że dochodziło do podejrzanych wymian gruntów między państwem a klasztorem Vatopedi na Athos, na północy kraju. W wyniku skandalu zdymisjonowani zostali dwaj ministrowie i kilku oficjeli.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.