Doroczny raport Pentagonu na temat stanu sił zbrojnych Chin, który ocenia, że ChRL stale wzmacnia swój potencjał militarny, "nie jest korzystny" dla chińsko-amerykańskich stosunków wojskowych - oceniły w środę władze w Pekinie.
"Publikacja tego raportu nie jest korzystna dla pogłębienia, czy rozwoju stosunków wojskowych chińsko-amerykańskich" - oświadczył w komunikacie rzecznik ministerstwa obrony ChRL Geng Yansheng.
Z opublikowanego w poniedziałek raportu ministerstwa obrony USA wynika, że Chiny wzmacniają swój i tak już potężny arsenał rakietowy, modernizują broń nuklearną i rozbudowują flotę okrętów podwodnych.
Raport stwierdza, że tajemnica, jaką władze w Pekinie otaczają wszystko, co dotyczy chińskich sił zbrojnych oraz kwestii bezpieczeństwa, "nasila niepewność i zwiększa potencjalne (ryzyko) nieporozumień i niewłaściwych kalkulacji".
Według dokumentu Pentagonu, Chiny mają 1150 rakiet balistycznych krótkiego zasięgu i mają zamiar nabyć nieznaną liczbę rakiet średniego zasięgu; rozwijają również zdolność uderzenia w Azji, w tym taki system artylerii, który może skutecznie razić ogniem poprzez Cieśninę Tajwańską.
Raport przygotowywany jest co roku dla Kongresu USA.
Według agencji Associated Press, informacje zawarte w dokumencie nie są niespodzianką. Wiadomo od dawna, że Chiny, stające się globalną potęgą ekonomiczną, inwestują miliardy dolarów w broń o charakterze ofensywnym i defensywnym, by pilnować swoich regionalnych interesów.
Publikacja raportu przypadła na okres, w którym amerykańsko-chińskie stosunki wojskowe są wyjątkowo napięte. Chiny zerwały współpracę swoich sił zbrojnych z Amerykanami, gdy USA poinformowały o nowych dostawach broni dla Tajwanu.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"