Para hodowców konopi indyjskich w zachodniej Kanadzie używała 10 niedźwiedzi do pilnowania swoich upraw - poinformowała Królewska Kanadyjska Policja Konna.
Hodowcy postanowili wykorzystać czarne niedźwiedzie, tzw. baribale do pilnowania pól, na których nielegalnie uprawiali marihuanę.
Policja wkroczyła na teren dwóch dużych pól uprawnych w pobliżu popularnego terenu rekreacyjnego Christiana Lake w prowincji Brytyjska Kolumbia.
Gdy funkcjonariusze zabrali się niszczenia upraw, zorientowali się, że dookoła farmy przechadza się 10 dużych czarnych niedźwiedzi. Okazało się jednak, ze dobrze wykarmione baribale leniwie odnosiły się do obowiązku stróżowania. Z piątkowej depeszy Reutera nie wynika, by ktokolwiek - nawet niedźwiedzie - został poszkodowany w tej akcji policyjnej.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.