Blisko 50-osobowa grupa Polaków mieszkających na Białorusi spędza dwa ostatnie tygodnie sierpnia w sanktuarium Matki Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie. Goście pochodzą z Mińska, Brześcia, Nieświeża i Wieńca na Białorusi.
Polacy przyjechali na zaproszenie lubuskiego oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Wśród gości z Białorusi są dzieci, młodzież i dorośli. Łączą ich polskie korzenie i zaangażowanie w życie Kościoła katolickiego na Białorusi. Takie wyjazdy organizowane są już od kilkunastu lat.
W planie pobytu białoruskich gości jest m.in. wizyta w pocysterskim klasztorze w Paradyżu i Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym, zwiedzanie Poznania i odwiedziny w licheńskim sanktuarium maryjnym. Planowane jest także spotkanie z wojewodą lubuskim Heleną Hatką w Gorzowie Wlkp. Pielgrzymi poznają także historię kościoła i Cudownego Obrazu w Rokitnie. – Pobyt w Rokitnie to dobra okazja do poznania polskich korzeni, ale także do modlitwy z rodakami – zauważa kustosz ks. Józef Tomiak.
Dla dorosłych przyjazd do Polski to coś więcej niż wycieczka. – Nasze życie tam na Białorusi jest bardzo szybkie i zabiegane. Tutaj możemy odpocząć i oderwać się od codzienności – mówi Alicja Moroszczuk z Brześcia. – Dla mnie pobyt tutaj jest ważny także ze względu na miejsce. Mój ojciec był Polakiem, a córka od 7 lat mieszka w Warszawie – dodaje.
Sytuacja Kościoła katolickiego na Białorusi jest dziś już bardziej stabilna, ale wciąż jest wiele trudności. – Na przykład nie ma nauczania religii w szkołach i kontakt mamy tylko z dziećmi, które przychodzą do salek – mówi s. Ludmiła Maruszewska ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Chrystusa Króla dla Polonii Zagranicznej.
Organizator wyjazdu Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” jest organizacją pozarządową działającą pod patronatem Senatu Rzeczypospolitej Polskiej od lutego 1990 roku.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.