W wieku niespełna 89 lat zmarł 3 marca w Salamance o. Manuel María Carreira Vérez – hiszpański jezuita, jeden z najwybitniejszych współczesnych astrofizyków, poza tym fotograf, wynalazca, zwolennik bliskiego sojuszu nauki i wiary. W swoim długim życiu współpracował z wieloma instytucjami, m.in. z Watykańskim Obserwatorium Astronomicznym i z Amerykańską Agencją Badań Kosmicznych (NASA). Odszedł jednak osamotniony i częściowo zapomniany z powodu choroby Alzheimera, na którą zapadł pod koniec życia.
Przyszły zakonnik urodził się 31 maja 1931 w miasteczku Villarube w Galisji (północno-zachodnia Hiszpania). W 1948 wstąpił do Towarzystwa Jezusowego (jezuitów) w Salamance i na miejscowym uniwersytecie studiował języki klasyczne, po czym kontynuował studia z filozofii na Papieskim Uniwersytecie Comillas w Madrycie. W 1957 wyjechał na dalszą naukę do Stanów Zjednoczonych i tam na Uniwersytecie św. Ignacego Loyoli w Chicago uzyskał licencjat z teologii.
W 1960 w amerykańskim mieście West Waden przyjął święcenia kapłańskie, po czym w 1966 ukończył studia z fizyki na uniwersytecie w Clevelandzie. Również w USA, na Uniwersytecie Katolickim się doktoryzował pod kierunkiem noblisty prof. Clyde’a Cowana – odkrywcy neutrino. Równolegle do pogłębiania wiedzy naukowej pracował za Oceanem duszpastersko jako kapłan w kilku parafiach.
Zasłynął z rozległej wiedzy przede wszystkim z dziedziny astrofizyki, prowadząc własne badania i wykładając przez ponad 30 lat ten przedmiot na różnych uczelniach, sympozjach i zgromadzeniach naukowych w Hiszpanii i w Ameryce Łacińskiej, ale też w Irlandii, we Francji, w Niemczech i Stanach Zjednoczonych. Przez wiele lat prowadził badania i kursy w Watykańskim Obserwatorium Astronomicznym, w którego władzach zasiadał 15 lat. Współpracował przy wielu projektach w NASA.
Dzięki umiejętności jasnego i przystępnego przedstawiania najtrudniejszych nawet zagadnień i zdolności gawędziarskich był chętne zapraszany na wykłady, i to często w te same miejsca, gdyż słuchacze z wielką przyjemnością przyjmowali jego wypowiedzi. Jego długoletni przyjaciel, jezuita ks. Antonio Pérez García wspominał, że ludzie słuchali z zapartym tchem jego wykładów i żałowali, że już skończył. Podkreślił, że naukowcy bardzo lubili rozmawiać z nim o wszystkim, co wiedział.
Podróżując wiele po świecie nie przestał czuć się związanym ze swymi stronami rodzinnymi i w 1999 Junta Galisji (władze regionu, z którego pochodził) odznaczyła go Medalem im. A. D. Castelao, przyznawanym wybitnym Galisyjczykom.
Ks. Carreira zasłynął nie tylko jako astrofizyk, ale też jako wynalazca i zdolny fotograf przestrzeni kosmicznej. Wynalazł szereg urządzeń pomagających lepiej obserwować niebo i poprawiających jakość warunki pracy astronoma, a jeden z jego pomysłów amerykańskie pismo fachowe „Sky and Telescope” uznało za najlepszy w 2001 roku.
Przy tym wszystkim profesor jezuita był gorącym obrońcą tezy o zgodności nauki i wiary, między którymi – jak podkreślał – nie ma i nie może być żadnej sprzeczności. Przyznawał, że niektórzy mają „swego rodzaju obsesję” na punkcie wykazywania przeciwieństw między nimi, ale – według niego – obie te dziedziny są dwoma sposobami poznawania rzeczywistości, które mają się wzajemnie dopełniać. Ani nauka nie może wypowiadać się wprost o sprawach teologii, ani wiara nie odpowiada na tematy materii – przekonywał o. Carreira. Mówił o tym m.in. w cyklu 13 programów telewizyjnych „Od nauki do Boga”.
W 2016 zapadł na chorobę Alzheimera, która stopniowo pozbawiała go pamięci i świadomości otaczającego go świata. Ostatnie lata życia spędził, częściowo zapomniany, w domu jezuitów św. Błażeja w Tormes koło Salamanki.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.