Konstytucjonaliści oraz eksperci ds. bezpieczeństwa energetycznego uważają, że przed podpisaniem przez ministra gospodarki umowy gazowej z Rosją jej kształt powinien zatwierdzić parlament, pisze "Nasz Dziennik".
Negocjowana między rządami Polski i Rosji umowa zwiększająca dostawy gazu wzbudza obawy ekspertów w zakresie trybu jej uchwalania. Powstaje pytanie, czy nie powinna ona być przed ratyfikacją zaakceptowana przez parlament i prezydenta, skoro może pociągnąć za sobą znaczne wydatki dla budżetu państwa - pisze "Nasz Dziennik".
Przywołuje przy tym zdanie Janusza Kowalskiego, członka Zespołu ds. Bezpieczeństwa Energetycznego w Kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który twierdzi, że umowa powinna być przeanalizowana przez prawników konstytucjonalistów, gdyż prawdopodobieństwo, że jej ratyfikacja powinna być dokonana poprzez zgodę parlamentu wyrażoną w drodze ustawy.
- Parlament powinien ratyfikować umowę międzynarodową, w szczególności taką, która m.in. dotyczy znacznego obciążenia państwa pod względem finansowym, o czym mówi art. 89 Konstytucji - zauważa dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. Zaznacza jednak, że aby móc to jednoznacznie ocenić, trzeba najpierw dokonać analizy tej umowy i poznać jej postanowienia oraz obowiązki strony polskiej.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.