Konstytucjonaliści oraz eksperci ds. bezpieczeństwa energetycznego uważają, że przed podpisaniem przez ministra gospodarki umowy gazowej z Rosją jej kształt powinien zatwierdzić parlament, pisze "Nasz Dziennik".
Negocjowana między rządami Polski i Rosji umowa zwiększająca dostawy gazu wzbudza obawy ekspertów w zakresie trybu jej uchwalania. Powstaje pytanie, czy nie powinna ona być przed ratyfikacją zaakceptowana przez parlament i prezydenta, skoro może pociągnąć za sobą znaczne wydatki dla budżetu państwa - pisze "Nasz Dziennik".
Przywołuje przy tym zdanie Janusza Kowalskiego, członka Zespołu ds. Bezpieczeństwa Energetycznego w Kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który twierdzi, że umowa powinna być przeanalizowana przez prawników konstytucjonalistów, gdyż prawdopodobieństwo, że jej ratyfikacja powinna być dokonana poprzez zgodę parlamentu wyrażoną w drodze ustawy.
- Parlament powinien ratyfikować umowę międzynarodową, w szczególności taką, która m.in. dotyczy znacznego obciążenia państwa pod względem finansowym, o czym mówi art. 89 Konstytucji - zauważa dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. Zaznacza jednak, że aby móc to jednoznacznie ocenić, trzeba najpierw dokonać analizy tej umowy i poznać jej postanowienia oraz obowiązki strony polskiej.
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.
To kontynuacja procesu pokojowego po samorozwiązaniu Partii Pracujących Kurdystanu
Liczba rannych wzrosła do 29, (jest wśród nich) sześcioro dzieci.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.