620 chrześcijan zginęło w Nigerii od początku 2020 r. w prześladowaniach ze względu na wiarę. Jak wynika z raportu Międzynarodowego Stowarzyszenia na rzecz Wolności Obywatelskich i Praworządności (Intersociety) liczba ofiar śmiertelnych oraz porwań dla okupu wzrasta, a przemoc się nasila.
„Okrucieństwa przeciwko chrześcijanom nie są niczym ograniczane. Siły bezpieczeństwa i główni gracze polityczni odwracają wzrok lub działają wspólnie z terrorystami” - czytamy w raporcie. Terrorystyczna działalność bojowników Fulani i Boko Haram koncentruje się głównie w środkowym pasie kraju i w regionach północno-wschodnich. Od 2009 r. w atakach islamskich bojówek w Nigerii zginęło ponad 32 tys. chrześcijan.
Jednym z przypadków, który pojawił się w światowych mediach, było porwanie w styczniu czterech seminarzystów. Dziesięć dni po uprowadzeniu jeden z nich został znaleziony na poboczu drogi, żywy, lecz poważnie ranny. Pod koniec stycznia dwóch kolejnych zostało zwolnionych, ale czwarty, Michael Nnadi, jak się okazało, został brutalnie zamordowany. Przywódca gangu, który przebywa obecnie w więzieniu przyznał, że zabił go, ponieważ nie przestawał mówić swoim oprawcom żeby się nawrócili i wciąż głosił im Ewangelię.
W marcu abp Ignatius Kaigama z Abudży zażądał od prezydenta Muhammadu Buhariego, aby ten zajął się przemocą i porwaniami. Z kolei w liście na Środę Popielcową skierowanym do nigeryjskich katolików, abp Augustine Obiora z Beninu wezwał do noszenia czerni jako znaku solidarności z ofiarami przemocy oraz do modlitwy w ich intencji. „Wioski są atakowane, gospodarstwa palone, mężczyźni i kobiety brutalnie zabijani, wiele kobiet zostało uprowadzonych jako niewolnice seksualne. To wojna z chrześcijaństwem” - powiedział hierarcha.
Intersociety, autor najnowszego raportu, to organizacja non-profit założona w 2008 r. w Nigerii, działa na rzecz promowania swobód obywatelskich, praworządności, reformy sądownictwa karnego i rządu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.